Cracovia i Zagłębie Lubin w tym meczu jeszcze nie wygrały w ekstraklasie. Trener gospodarzy Michał Probierz wierzy w swój zespół, który mają realnie wzmocnić Jakub Kosecki i Luis Rocha.
Cracovia wywalczyła w czterech wiosennych spotkaniach dwa punkty, Zagłębie o jeden mniej. To obok Śląska Wrocław drużyny, które rozegrały komplet meczów w tym roku i wciąż czekają na zwycięstwo. Dwa punkty ma jeszcze Stal Mielec, ale przed nią jeden występ więcej.
Tabela ekstraklasy za rok 2021. Źródło: 90minut.pl
Na dwie doby przed niedzielnym spotkaniem Pasów z Miedziowymi Michał Probierz mówił o kontuzjach i koronawirusie, czyli o tym, co zawsze. Było też o bieganiu. Jego zespoły słyną z bardzo dobrego przygotowania fizycznego. Kiedyś jeden z jego współpracowników powiedział mi, że „jak utrzymamy 0:0 do 70. minuty, to w końcówce zabiegamy przeciwnika”. Długo tak było, bo krakowianie potrafili rozstrzygać rezultat w ostatnich akcjach. Teraz biegają słabiej, w tym sezpnie są pod tym względem dopiero na piętnastym miejscu.
– W badaniach widać, że wyniki nam trochę spadły. Jestem jednak pełen optymizmu, bo zespół solidnie trenuje, naprawia błędy. Pracowaliśmy też nad fizycznością. Mam nadzieję, że z tygodnia na tydzień będzie poprawa – mówi Probierz.
Gotowi do pomocy
We wtorek i środę Cracovia potwierdziła pozyskanie nowych zawodników. Jakub Kosecki i Luis Rocha podpisał bardzo krótkie kontrakty do końca sezonu. Klub nie informował o opcji ich przedłużenia, ale trener mówi, że jeżeli piłkarze pokażą się z dobrej strony, to mogą zagościć w Krakowie na dłużej.
Ze słów szkoleniowca wynika, że skrzydłowy i lewy obrońca znajdą się w kadrze na niedzielne spotkanie przy ulicy Kałuży. Z kolei Marcin Budziński ma zagrać w rezerwach, bo potrzebuje minut na boisku. – Kosecki trenował indywidualnie i jest w miarę dysponowany. Rocha grał w sparingach i był w treningu, na pewno na pomoże – wierzy 49-letni szkoleniowiec.
Dwie nowe twarze mają podnieść jakość ławki rezerwowych Pasów. Kiedy ze zdrowych zawodników Probierz wybierał wyjściowy skład, w odwodzie brakowało wartościowych zmienników. – A ci nie zawsze dawali to, co czego oczekiwaliśmy. Zawsze było jakieś słabsze ogniwo – podkreśla trener.
Po spotkaniu z Zagłębiem Cracovia nie będzie miała wiele wolnego. Już w środę o godzinie 17.30 powalczy w Chojnicach o półfinał Pucharu Polski.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS