Pasek z pytaniem, czy “opozycja zakaże Polakom jeść mięso” pokazano w środę w dzienniku telewizyjnym TVP. Staroć, nie staroć postraszyć opozycją i wizją wprowadzenia kartek zawsze można.
Przecierałem oczy ze zdumienia, gdy politycy polskiej prawicy oraz bliskie im osoby zaczęły się nagle dzielić publicznie swoimi przemyśleniami na temat jedzenia mięsa, jazdy samochodem i kupowania ubrań. Krzysztof Sobolewski, sekretarz PiS, na wieść o pomysłach na ograniczenie zmian klimatu i ochronę środowiska napisał, że to “zarys programu Platformy Obywatelskiej, czyli Bieda Tuska według Rafała Trzaskowskiego”.
“Credo” w tej samej sprawie opublikował poseł PiS Paweł Lisiecki. Wyznał, że wierzy w Boga, kocha swój kraj, jada mięso, nie je chrząszczy, ma żonę, dzieci, samochód, chodzi na strzelnicę i nie zamierza z tego rezygnować. Zaś poseł Paweł Kukiz w radio dopowiadał, że próby ograniczenia jedzenia mięsa to czysty Orwell.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS