Kanał na Mierzei Wiślanej jest ważny z punktu widzenia bezpieczeństwa i suwerenności Polski; nasze jednostki, które tamtędy pływają, nie muszą prosić o zgodę Rosji – mówią politycy PiS. Według opozycji, trzeba dokończyć tę inwestycję i wspólnie pracować nad tym, by kanał przyniósł korzyści gospodarcze.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Dziś otwarcie kanału przez Mierzeję Wiślaną! „Na ten moment czekaliśmy wiele lat”. SPRAWDŹ SZCZEGÓŁY
„Dopiero gdy PiS objęło władzę…”
Kanał na Mierzei Wiślanej zostanie otwarty w sobotę w obecności prezydenta Andrzeja Dudy i premiera Mateusza Morawieckiego. Dzień później nowa droga wodna łącząca Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską będzie ogólnodostępna dla jednostek pływających.
Rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel w rozmowie z PAP wskazał, że konieczność przekopu Mierzei Wiślanej była od dawna podnoszona przez środowisko Porozumienia Centrum, a później PiS.
Dopiero gdy PiS objęło władzę, świadomość wagi tego przedsięwzięcia i wola polityczna sprawiły, że zostało zrealizowane
— podkreślił.
Jest to przykład dobrze zrealizowanej inwestycji, sprawnie i zgodnie z harmonogramem
— dodał polityk.
Jak podkreślił, przekop Mierzei Wiślanej jest ważny z punktu widzenia bezpieczeństwa i suwerenności Polski.
Teraz polskie jednostki, które tamtędy pływają, nie muszą prosić o zgodę Rosji i nie są zależne od jej dobrej woli
— dodał. Polityk wskazał ponadto, że inwestycja umożliwi rozwój Elbląga.
Mówił już o tym Jarosław Kaczyński, gdy był senatorem z Elbląga – to było marzenie tego regionu i ono się teraz realizuje
— powiedział Fogiel.
Opozycja przekonuje, że… zawsze popierała przekop
W ocenie wiceszefa PO Tomasza Siemoniaka „niepotrzebnie ten projekt stał się projektem politycznym”.
W samym Elblągu i w regionie miał on wsparcie ponad podziałami politycznymi jako projekt rozwijający Elbląg
— zaznaczył polityk Platformy.
Szkoda, że nie jest to projekt całościowy, że np. żadne większe jednostki cywilne czy wojskowe nie będą mogły z tego nowego kanału korzystać. Jeśli jednak odrzucić propagandę i politykę, trzeba po prostu wspólnie pracować nad tym, żeby to dobrze wykorzystać
— podkreślił Siemoniak.
Jak dodał, chodzi o to, żeby co najmniej aspekt turystyczny kanału, ważny dla Elbląga, starającego się na atrakcje turystyczne rywalizować z Wybrzeżem, był możliwy do jak najlepszego wykorzystania.
Warto też, żeby rząd współpracował z samorządem, żeby nie było takich historii, że rząd nagle chce przejąć port. Wszystko powinno odbywać się w zgodzie i bez partyjnego wykorzystywania
— powiedział wiceszef PO.
Elbląska posłanka Lewicy Monika Falej podkreśliła, że dla regionu jest to inwestycja potrzebna i oczekiwana, a mieszkańcy liczą na ożywienie turystyczne i gospodarcze.
Jak to przy takich inwestycjach jest dużo niewiadomych. Otwieramy przekop Mierzei Wiślanej, na który zostało wydanych 2 mld złotych, ale nie mamy przygotowanego portu oraz linii kolejowych, aby mogły przewozić towar i go odbierać, a sama inwestycja kończy się 900 metrów przed portem. Nie będzie więc tego ożywienia, ale będzie przecięta wstążka i impreza dla samego PiS, bo opozycja nie została na to wydarzenie zaproszona
— zauważyła Falej.
Zdaniem wiceprezesa PSL, posła Dariusza Klimczaka ta inwestycja była bardzo potrzebna.
My popieraliśmy ją od dawna. Prezydentem Elbląga jest osoba związana z Polskim Stronnictwem Ludowym. Uważaliśmy, że z punktu widzenia gospodarczego, turystycznego, przekop Mierzei jest potrzebny
— powiedział PAP Klimczak.
Żałujemy, że ten pierwszy etap przekopu będzie służył jedynie turystyce, a nie gospodarce
— dodał.
A ranga tej inwestycji jest wielokrotnie ważniejsza teraz, kiedy 24 lutego Rosja zaatakowała Ukrainę
— podkreślił.
Uważam, że należy tę inwestycję kontynuować tak, żeby ona przyniosła określone korzyści gospodarcze. I trzeba się wsłuchać w głos prezydenta Elbląga Witolda Wróblewskiego, ponieważ on także ma wizję rozwoju tego miasta pod kątem tego kanału
— zaznaczył Klimczak. Zwrócił uwagę, że na razie współpraca między rządem, a miastem nie wygląda najlepiej.
Uważam, że ta inwestycja to jest przyszłość i mam nadzieję, że ona szybko się zrealizuje
— dodał poseł PSL.
W ocenie posła Polski 2050 Mirosława Suchonia „władza wyrzuciła 2 mld złotych w piach”.
Inwestycja, na którą wydano 2 mld zł nie może funkcjonować, ponieważ nie ma 900 m toru wodnego do portu w Elblągu. Czy to jest sukces? To taki PiS-owski sukces
— powiedział PAP Suchoń. Jak jednak jednocześnie przyznał, wydanych pieniędzy nie wolno zmarnować.
Dlatego po przejęciu władzy z pewnością przygotujemy białą księgę tej inwestycji
— zapowiedział poseł. Jak wyjaśnił, zostaną w niej ukazane zaniedbania, do jakich doszło zarówno na etapie planowania i prowadzenia prac inwestycji.
Zdaniem polityka, aby można było w pełni wykorzystać potencjał kanału, należy dokończyć budowę brakującego 900-metrowego odcinka toru wodnego, ale także zadbać o infrastrukturę drogową i kolejową wokół niego.
Suchoń zapowiedział, że po wygranych wyborach politycy Polski 2050 usiądą wspólnie z przedstawicielami samorządu i pomogą w opracowaniu strategii rozwoju portu w Elblągu, który pozwoli wykorzystać wszystkie jego możliwości.
Będziemy wspierać realizację tej strategii, tak, żeby choć część z tej kwoty, która dzisiaj została wyrzucona przez rząd PiS w piach, wróciło do budżetu państwa
— dodał.
Zdaniem posłanki Polski 2050 Pauliny Hennig-Kloski, nie wystarczy wydać pieniądze z budżetu, potrzebna jest strategia, która pokaże, w jaki sposób inwestycja ma służyć ludziom. Jak mówiła PAP, projekt ten nie uwzględnił kosztów społecznych, przyrodniczych i ekonomicznych. Ale skoro kanał został już wybudowany, powinien służyć ludziom: przynieść nowe miejsca pracy, rozwój turystyki w regionie i rozwój transportu morskiego – dodała.
Dlatego, zamiast hucznej imprezy, oczekujemy od rządu odpowiedzi, w jaki sposób kanał będzie służył regionowi, ile dodatkowych miejsc pracy zostanie przy tej okazji stworzonych i jak będzie wpływać na rozwój turystyki w regionie. Czy rząd stworzył wieloletnią strategię rozwoju transportu morskiego i turystyki dla tego regionu, a jeśli tak, to ile zamierza na to przeznaczyć pieniędzy
— pytała. Dodała, że politycy ugrupowania oczekują również informacji, jakie będą codzienne koszty utrzymania kanału oraz domagają się także raportu monitoringu ekologicznego, który pozwoli zapobiegać dalszej dewastacji przyrody.
Przekop Mierzei Wiślanej i Kanał Żeglugowy
Całkowita długość drogi wodnej z Zatoki Gdańskiej przez Zalew Wiślany do Elbląga to prawie 23 kilometry w tym samo przejście przez Zalew Wiślany wynosi nieco ponad 10 kilometrów, na rzece Elbląg – także ponad 10 kilometrów, a pozostałe ok. 2,5 km to odcinek, na który złożą się śluza i port zewnętrzny oraz stanowisko postojowe. Kanał, jak i cały tor wodny będą miały docelowo 5 m głębokości.
Według rządu, z chwilą uruchomienia kanału Polska zerwie z dominacją Rosji w regionie. Statki zyskają swobodny dostęp do wszystkich portów Zalewu Wiślanego i – co najważniejsze – do portu morskiego w Elblągu. Dla Elbląga, Warmii i całej Polski Wschodniej otworzą się nowe możliwości rozwojowe – wskazuje rząd.
Celem inwestycji jest m.in. zwiększenie atrakcyjności gospodarczej województwa warmińsko-mazurskiego, a w szczególności Elbląga i portu w tym mieście a także innych portów Zalewu Wiślanego. Znacząco, o prawie sto kilometrów, skróci się szlak wodny na Bałtyk, obecnie prowadzący przez Cieśninę Piławską. Nowe rozwiązanie infrastrukturalne ma być motorem rozwoju gospodarczego całego regionu.
Aby Kanał Żeglugowy był funkcjonalny potrzebne były inwestycje uzupełniające. II etap obejmuje przebudowę istniejącego toru wodnego na rzece Elbląg w zakresie obudowy brzegów, które docelowo przejmą funkcje ziemnych wałów przeciwpowodziowych, budowę przystani niskich, ułatwiających dostęp do rzeki oraz budowę mostu obrotowego nad rzeką Elbląg w Nowakowie, wraz ze zmianami układu drogowego. W tym zakresie prace już się toczą. III etap obejmuje pogłębienie toru wodnego na Zalewie Wiślanym.
Po zakończeniu całości prac, co planowane jest na 2023 r., droga wodna łącząca Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską umożliwi wpływanie do portu w Elblągu jednostek o długości do 100 metrów oraz do 20 metrów szerokości i zanurzeniu 4,5 m.
CZYTAJ TAKŻE:
— Marzena Nykiel: Przekop miał nigdy nie powstać. PO mówiła, że to „propagandowa lipa”. Wbrew atakom, Polska stała się niezależna od Rosji
— Marcin Wikło: Toast za przekop Mierzei Wiślanej jest dzisiaj wręcz wskazany. A opozycja musi prace krytykować, bo to przykład dotrzymanej obietnicy
— Samorządowcy: Wraz z przekopem Mierzei Wiślanej otwiera się nowa szansa rozwojowa. „Osiągnęliśmy sukces”
— Przekop Mierzei? Prezydencki minister podkreśla: „To ważna inwestycja przede wszystkim ze względu na bezpieczeństwo Polski”
olnk/PAP
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS