A A+ A++

Dlaczego „nie” schronisku przy ul. Szwajcarskiej mówi Marcin Pabierowski i klub radnych Platformy Obywatelskiej? – Bo tam jest zbyt ciasno – mówi radny miejski, dodając, że po to Zielona Góra łączyła się z gminą, by schronisko mogło powstać na terenie Dzielnicy Nowe Miasto.

Mieszkańcy oprotestowali rozbudowę schroniska w istniejącej lokalizacji, do ich wniosku przychylił się wojewoda lubuski, Władysław Dajczak. Z kolei radny Robert Górski, który jest zwolennikiem pozostawienia schroniska przy ul. Szwajcarskiej przyznał, że protest nie wpłynie na inwestycję w część przewidzianą dla psów, a wstrzymał jedynie budowę kociarni. Co na to Pabierowski?

Nie wiem, jak pan Górski to widzi. Ja zajmuję się inwestycjami, żeby obiekt był komfortowy, wybudowany w dobrych kosztach, powinien być budowany na nowych terenach inwestycyjnych. Upychanie tego w dzisiejszych warunkach jest niemożliwe. Domostwa są po prostu zbyt blisko. Warunki techniczne też się zmieniły. Po co się upierać? Są nowe tereny i tam trzeba inwestować.

Pabierowski przypomina, że nad lokalizacją schroniska pracowała wcześniej specjalna komisja i wskazuje lokalizację w okolicy strefy przemysłowej w Nowym Kisielinie.

Zobacz więcej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBlue Monday 2023. Dlaczego wypada akurat dziś?
Następny artykułTurniej wiedzy o senacie. Senator Beniamin Godyla zaprasza do udziału uczniów z naszego powiatu