Wniosek o odwołanie przewodniczącego rady został sporządzony wczoraj przez radnego Michała Chmielińskiego z BSR. Podpisali się pod tym inni opozycyjni radni: Andrzej Wojaczek, Łukasz Dwornik, Tadeusz Pałka, Joanna Brzózka, Mirela Szutka, Andrzej Sączek, Karol Szymura, Jerzy Lazar, Arkadiusz Szweda i Mariusz Węglorz.
Radni chcą zwołania dodatkowej sesji Rady Miasta Rybnika, by złożyć wniosek o odwołanie przewodniczącego Rady Miasta Rybnika. Jak uzasadniają swoją decyzję?
Zobacz także
– W dniu 11 lutego odbyła się sesja Rady Miasta Rybnika w sprawie uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla części miasta Rybnika obejmującej obszar dzielnicy Zamysłów. W porządku obrad nie przewidział pan miejsca na wystąpienie pana Krzysztofa Kazka – przewodniczącego dzielnicy Zamysłów. Nie przyjął pan wniosku pana Krzysztofa Kazka o zabranie głosu podczas sesji. Przedmiotowy wniosek mógł zostać uznany, tym bardziej że zabranie głosu przedstawiciela dzielnicy w niezwykle ważnym temacie jest bardzo istotne. Radni miasta decydujący o losach i przyszłości Zamysłowa powinni znać ich opinię i zdanie wypowiedziane podczas sesji rady miasta. To dyskusja, a nie tylko maszynka do głosowania – czytamy w uzasadnieniu wniosku.
Zdaniem opozycji obywatelskie podejście i partycypacja mieszkańców, o których „bardzo często wspomina przewodniczący zostały podczas sesji mieszkańców Zamysłowa odebrane”.
– Dlatego wnioskujemy o odwołanie przewodniczącego Rady Miasta Rybnika – dodają w piśmie.
Temat, o którym piszą radni, poruszaliśmy kilka dni temu >>Sesja Rady Miasta Rybnika: dlaczego szef dzielnicy Zamysłów nie mógł zabrać głosu?<<
Przewodniczący rady musi teraz do 7 dni zwołać sesję, by poruszyć tę kwestię.
Wojciech Kiljańczyk nie skomentował ruchu opozycyjnych radnych.
AKTUALIZACJA (godz. 12.16): pod wnioskiem za odwołaniem przewodniczącego zabrakło podpisu radnego Jacka Mularczyka z BSR-u.
– Nie podpisałem się pod wnioskiem, bo nie miałem wglądu do treści. Przez ostatnie dwa dni byłem w pracy od rana do wieczora. Dopiero dzisiaj przeczytałem wniosek w internecie. I tak bym go nie podpisał, bo uważam, że cała ta sytuacja jest gierką polityczną. Nie chcę w to wchodzić – wyjaśnia.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS