Opozycja nie poprze bezwarunkowo Krajowego Planu Odbudowy; musi on uwzględniać potrzeby samorządów i przedsiębiorców, ale też związków zawodowych – mówili w czwartek w Sejmie, podczas wysłuchania publicznego dotyczącego KPO politycy opozycji. Mówimy zdecydowane “nie” Funduszowi Odbudowy, który jest narzędziem unijnej polityki, która nie ma nic wspólnego z realną odbudową polskiej gospodarki – ocenił poseł Solidarnej Polski Janusz Kowalski.
Krajowy Plan Odbudowy to kompleksowy dokument określający cele związane z odbudową i tworzeniem odporności społeczno-gospodarczej Polski po kryzysie wywołanym przez pandemię COVID-19. Zostały w nim zawarte propozycje reform i inwestycji, które pomogą Polsce wrócić na właściwe tory rozwoju. Przygotowanie KPO wynika z Europejskiego Instrumentu Odbudowy i Odporności (Recovery and Resilience Facility – RRF), który przewiduje 750 mld euro pomocy dla państw członkowskich.
Opozycja nie poprze Krajowego Planu Odbudowy bezwarunkowo
W czwartek, z inicjatywy Koalicji Obywatelskiej, Lewicy i PSL odbyło się w Sejmie wysłuchanie publiczne, z udziałem samorządowców, dotyczące Funduszu Odbudowy oraz Krajowego Planu Odbudowy.
Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz przekonywał na konferencji prasowej po wysłuchaniu, że KPO powinien być konsultowany przede wszystkim z samorządowcami, ponieważ to oni odpowiadają za wydatki związane ze zdrowiem, edukacją czy ochroną środowiska. “Krajowy Plan Odbudowy nie może być partyjnym funduszem jakiejkolwiek partii politycznej. Wzywamy partię rządzącą do odrzucenia tych partykularnych interesów, do podjęcia prawdziwego dialogu społecznego z partnerami społecznymi, z organizacjami pozarządowymi” – oświadczył szef Stronnictwa.
Według niego “rząd abdykował z dialogu społecznego”. “To jest zrzeczenia się swoich kompetencji, to jest niewywiązywanie się wobec społeczeństwa z obowiązków konstytucyjnych” – ocenił Kosiniak-Kamysz.
Lider PO Borys Budka podkreślił, że KPO to wielka szansa dla rozwoju Polski, ale też wielkie zobowiązanie. “Niestety, kiedy rząd nie wypełnia podstawowego obowiązku realnych, prawdziwych konsultacji społecznych, wówczas odpowiedzialna opozycja przejmuje tę rolę” – dodał szef Platformy. Zarzucił rządzącym, że z Funduszu Odbudowy chcą zrobić “fundusz wyborczy”. “Na to odpowiedzialna opozycja nigdy nie powinna pozwolić” – zaznaczył Budka.
Marcin Kulasek (Lewica) wyraził pogląd, że unijny Fundusz Odbudowy to “drugi Plan Marshalla dla Europy i dla Polski”. “Dziś Prawo i Sprawiedliwość chce pozbawić samorządy dostępu do środków unijnych, chcą samorządy de facto wyprowadzić z Unii Europejskiej. Nie ma na to naszej zgody” – podkreślił poseł Lewicy. On również przekonywał, że to władze lokalne najlepiej wiedzą jak należy rozdzielać pieniądze europejskie.
Aby Fundusz Odbudowy został uruchomiony, państwa członkowskie, w tym parlamenty narodowe, muszą zatwierdzić decyzję unijnych liderów o zwiększeniu zasobów własnych UE. Przedstawiciele trzech formacji opozycyjnych zadeklarowali gotowość do poparcia projektu ustawy w tej sprawie, jednak nie bezwarunkowo. Warunkiem – jak tłumaczyli – jest przede wszystkim współpraca z samorządami w sprawie KPO.
Po pierwsze – jak mówił Budka – 40 proc. tych środków powinny dostać do dyspozycji właśnie samorządy. “Po drugie bardzo ważny jest udział Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu do zaakceptowania Planu Odbudowy. Po trzecie (potrzebny jest) komitet monitorujący, złożony tak, jak w Radzie Dialogu Społecznego, z przedstawicieli rządu, organizacji pozarządowych, pracodawców, pracowników, rozszerzony oczywiście o samorząd. I wreszcie – przeznaczenie określonej sumy pieniężnej na ratowanie zdrowia i życia Polaków, na wykonanie, w ciągu najbliższego roku, kiedy ustanie pandemia, wszystkich odwołanych zabiegów, które były planowane” – wskazał Budka.
Opozycja oczekuje ponadto debaty w parlamencie na temat KPO oraz tego, że Plan – jako dokument rządowy – zostanie zaakceptowany w parlamencie wcześniej niż ustawa związana z ratyfikacją unijnego Funduszu Odbudowy. “Ale przede wszystkim to jest takie uczciwe podejście do tych pieniędzy – to nie może być fundusz wyborczy PiS. To nie mogą być pieniądze dla spółek Skarbu Państwa, którymi zarządzają +Obajtki+ i tego typu PiS-owska nomenklatura” – powiedział Budka. Wyraził obawę, że wówczas pieniądze z Funduszu Odbudowy, mogą zostać “przejedzone” albo przeznaczone na umacnianie się obecnej władzy.
Kosiniak-Kamysz zwrócił przy tym uwagę, że w sprawie ratyfikacji Funduszu Odbudowy pojawiają się wątpliwości dotyczące liczby głosów, która jest do tego potrzebna. Jak powiedział, PSL dysponuje opinią prawną dr. hab. Jacka Zaleśnego, który uważa, że powinno być to 2/3 głosów (według art. 90 konstytucji), ponieważ korzystanie z Funduszu wiąże się z przekazaniem Unii części kompetencji władz krajowych. “I w interesie rządu, a tak naprawdę w interesie kolejnych pokoleń leży to, żeby więcej, a nie mniej parlamentarzystów poparło Plan Odbudowy i ratyfikowało Fundusz Odbudowy” – zaznaczył szef ludowców.
Solidarna Polska: mówimy zdecydowane “nie” Funduszowi Odbudowy
Mówimy zdecydowane “nie” Funduszowi Odbudowy, który jest narzędziem unijnej polityki, która nie ma nic wspólnego z realną odbudową polskiej gospodarki. To kredyt hipoteczny, walutowy we frankach szwajcarskich, bo nie znamy kosztu tego kredytu – ocenił poseł Solidarnej Polski Janusz Kowalski.
Kowalski podczas konferencji w Sejmie poinformował, że jego ugrupowanie rozpoczyna debatę na temat Funduszu Odbudowy. “Jest dzisiaj pytanie, czy z Funduszu Odbudowy pieniądze powinny być np. przeznaczane na wzmocnienie państwa, budowę nowych szpitali, wzmocnienie tych branż, tych sektorów, które wymagają jednak wsparcia państwa, czy jednak powinny być na ideologiczną przebudowę jak np. transformację energetyczną, wzrost kosztów utrzymania energii elektrycznej, ciepła, budowę wiatraków na morzu” – powiedział.
“Mówimy zdecydowane +nie+ Funduszowi Odbudowy, który jest narzędziem unijnej polityki, która nie ma nic wspólnego z realną odbudową polskiej gospodarki” – oświadczył Kowalski.
W jego ocenie, “dzisiejszy model Funduszu Odbudowy to jest taki kredyt hipoteczny, walutowy we frankach szwajcarskich, ponieważ nie znamy jego ostatecznej oceny w kontekście kosztowym, nie znamy kosztu tego kredytu”. “Dzisiaj zgoda na Fundusz Odbudowy jest zgodą w ciemno na nowe podatki, które w istocie uderzą w polskich przedsiębiorców” – ocenił polityk.
Co to jest Fundusz Odbudowy
W grudniu ub.r. przywódcy państw UE porozumieli się ws. wieloletniego budżetu Unii na lata 2021-2027 oraz Funduszu Odbudowy gospodarek państw członkowskich po epidemii COVID-19. W ramach unijnego Funduszu Odbudowy Polska będzie miała do dyspozycji niemal 60 mld euro. Podstawą do sięgnięcia po te środki będzie Krajowy Plan Odbudowy (KPO), który każde państwo członkowskie musi przygotować i przedstawić Komisji Europejskiej do końca kwietnia.
Jednak, aby Fundusz Odbudowy został uruchomiony, państwa członkowskie, w tym parlamenty narodowe, muszą zatwierdzić decyzję unijnych liderów o zwiększeniu zasobów własnych UE. Rząd zajmował się już kilka razy projektem ustawy dotyczącym ratyfikacji decyzji o zasobach własnych, jednak go nie przyjął. Przedstawiciele rządu zapowiadają, że projekt zostanie przyjęty w ciągu kilku tygodni i trafi wówczas do Sejmu.
Politycy Solidarnej Polski, jednego z koalicjantów w ramach Zjednoczonej Prawicy, publicznie zgłaszali wątpliwości dotyczące ratyfikacji decyzji ws. zwiększenia zasobów własnych UE. Według nich, ratyfikacja będzie oznaczać zgodę na zaciąganie przez Unię Europejską pożyczek, które Polska będzie musiała “żyrować na poczet innych państw” oraz spowoduje przesunięcie “gigantycznej części decyzyjności z Warszawy do Brukseli”. Ponadto politycy SP publicznie zgłaszali wątpliwości dot. ratyfikacji unijnego mechanizmu łączącego praworządność ze środkami unijnymi. Poparcie dla ratyfikacji zapowiedziała Lewica. PO i PSL domagają się od rządu, aby w KPO uwzględnić rolę samorządów, które – zdaniem posłów tych ugrupowań – powinny mieć decydujący głos w kwestii dysponowania pieniędzmi z Funduszu Odbudowy.
Czym jest Krajowy Plan Odbudowy
Krajowy Plan Odbudowy to kompleksowy dokument określający cele związane z odbudową i tworzeniem odporności społeczno-gospodarczej Polski po kryzysie wywołanym przez pandemię COVID-19. Zostały w nim zawarte propozycje reform i inwestycji, które pomogą Polsce wrócić na właściwe tory rozwoju. Przygotowanie KPO wynika z Europejskiego Instrumentu Odbudowy i Odporności (Recovery and Resilience Facility – RRF), który przewiduje 750 mld euro pomocy dla państw członkowskich.
26 lutego Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej rozpoczęło konsultacje KPO, które potrwają do 2 kwietnia 2021 r. Do końca kwietnia br. Polska ma czas na przekazanie KPO Komisji Europejskiej. Ta z kolei będzie miała dwa miesiące na zaakceptowanie planu.
autor: Monika Zdziera, Grzegorz Bruszewski, Marta Rawicz
mkr/ itm/ gb/ itm/ mzd/ godl/
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS