A A+ A++

Lądowanie w Normandii było ogromnym przedsięwzięciem. Nim do niego doszło alianci ponieśli porażkę podczas operacji “Tiger”. O roli, jaką odegrały w Normandii siły lekkie rozmawiają Sławek Zagórski i James Holland.

Alianci, planując inwazję na kontynent, postarali się ograniczyć ryzyko do niezbędnego minimum. Przede wszystkim planiści wybrali najbardziej odpowiednie plaże do lądowania – łagodne, z prostymi podejściami i odpowiednio szerokie. Te wybrano na wybrzeżu Normandii. Potem należało znaleźć odpowiednie miejsce do przeprowadzenia ćwiczeń. 

Znaleziono je w hrabstwie Devon. W listopadzie 1943 roku brytyjskie władze zarekwirowały 121 km kwadratowych wybrzeża, gdzie alianckie wojska ćwiczyły lądowanie. Jedno z nich skończyło się tragicznie. O przygotowaniach do inwazji i roli sił lekkich w operacji desantowej Sławek Zagórski rozmawia z Jamesem Hollandem, historykiem i prowadzącym program “Normandia ’44: inwazja“.

Sławek Zagórski, Interia.pl: – Nim doszło do inwazji, alianci prowadzili liczne ćwiczenia. Jedno z nich skończyło się tragicznie. Podczas operacji “Tiger” stracono prawie 1000 osób. Jakie wnioski wyciągnęli z niej alianci?

James Holland – Cóż, sądzę, że ta porażka jedynie podkreśla, jak trudne są operacje desantowe, szczególnie gdy operuje się na Kanale La Manche, który jest stosunkowo wąskim akwenem. Mam na myśli to, że podczas desantu w Afryce Północnej w listopadzie 1942, siły desantowe musiały pokonać Atlantyk. Potem z Afryki Północnej przedostać się na Sycylię, gdzie odległość również jest dość spora. Nagle teren działań stał się dużo mniejszy.

– Tak więc ryzyko polegało na tym, że Niemcy zobaczą przygotowania i wyciągną odpowiednie wnioski na temat tego, co się dzieje. Niemcy wiedzieli, że nastąpi operacja desantowa na kontynentalną Europę. Nie wiedzieli jedynie, gdzie i kiedy alianci wylądują.

– Przypuszczam, że operacja “Tiger” jedynie przypomniała dowództwu o zagrożeniu, jakie stwarzała niemiecka marynarka wojenna i jakie potencjalne niebezpieczeństwa czyhały za tą operacją. Jeśli podczas ćwiczeń tracisz prawie tysiąc żołnierzy, to jest to poważny powód do zmartwień.

Ujawnienie klęski operacji “Tiger” i przecieki do opinii publicznej, a także utwierdzenie Niemców w skali sukcesu mogło mieć katastrofalne skutki. Jakie środki zaradcze dowództwo podjęło, aby klęska nie wyszła na jaw?

– Zasadniczo po prostu poddano wszystko bardziej ścisłej kontroli. Chodziło o upewnienie się, że ten odcinek kanału jest lepiej patrolowany. Wiesz – tak, żeby wypady S-Bootów, które są niewiarygodnie szybkimi kutrami torpedowymi, już się nie powtórzyły. Tak naprawdę była to kombinacja w … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWarto zobaczyć: Powiat Nakielski – zaskoczy Cię różnorodnością atrakcji
Następny artykułDzieła Heweliusza ujęte na krajowej liście Programu UNESCO 'Pamięć Świata'