Ons Jabeur to piąta tenisistka światowego rankingu, mająca na koncie trzy wygrane w turniejach WTA. Jej najlepszym wynikiem w Wielkim Szlemie jest finał tegorocznego Wimbledonu, choć osiągnięcie to może przebić w aktualnie rozgrywanym US Open, gdzie awansowała do III rundy.
Ons Jabeur mierzy bardzo wysoko. “W przyszłym roku mogę to osiągnąć”
Dzięki bardzo dobrej dyspozycji Tunezyjce udało się na stałe zagościć w tenisowej elicie. Na przełomie czerwca i lipca była nawet na drugim miejscu światowego rankingu, lecz przez ostatnie tygodnie osunęła się o trzy pozycje. Pomimo tego, w przyszłości marzy jej się awans na sam szczyt. “To proces, który zajmie trochę czasu. Mam jednak wrażenie, że już się zaczął i jeśli wszystko pójdzie dobrze, to w przyszłym roku mogę naprawdę to osiągnąć” – napisała 28-latka w felietonie dla ArabNews
Jednocześnie zawodniczka daje do zrozumienia, że wysokie miejsce w zestawieniu nie jest dla niej jedynym celem w karierze. Równocześnie chce doskonalić swoje umiejętności, aby nie pozostawić wątpliwości, że należy do światowej czołówki. “Mimo wszystko, ranking nie jest dla mnie tak istotny jak gra. Muszę ją doskonalić, aby naprawdę zasłużyć na tę pozycję, umieć wytrzymać presję z tym związaną i stale iść do przodu -stwierdziła.
Ons Jabuer o rywalizowaniu z Igą Świątek. “Dzięki niej chcę być coraz lepsza”
Piąta rakieta świata potrafi docenić klasę Polki, która jej zdaniem potrafi sobie poradzić z presją, jaką nakładają na nią kolejne sukcesy. “Mam wrażenie, że Iga Świątek sobie radzi jako liderka rankingu. Zasługuje na to, przynajmniej na razie” – dodała finalistka tegorocznego Wimbledonu.
Jabeur jest zdania, że duża konkurencja jest korzystna dla wszystkich zawodniczek z czołówki. W ten sposób każda z nich chce stale się rozwijać, co pozwoli na podniesienie poziomu całej dyscypliny. “Dzięki Idze chcę być coraz lepsza, dzięki mnie ona też chce być lepsza, wszystkie nawzajem chcemy stanowić dla siebie inspirację i liczę na to, że w ten sposób cała czołowa dziesiątka rankingu będzie jeszcze mocniejsza, niż wcześniej” – stwierdziła Tunezyjka.
Iga Świątek i Ons Jabeur dotychczas rywalizowały ze sobą na korcie cztery razy. Obie wygrały po dwa mecze, jednak najważniejszy z nich, czyli finał turnieju WTA 1000 w Rzymie, Polka rozstrzygnęła na swoją korzyść (6:2, 6:2).
Więcej treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS