OnePlus już od dawna prezentuje nam jedne z najlepszych smartfonów z Androidem, a swoją wysoką formę potwierdza właściwie co roku przy okazji debiutu kolejnych flagowców. W tym roku producent poszedł o krok dalej i pokazał nam także długo oczekiwane modele z niższych półek cenowych. Wszystko wskazuje jednak na to, że kolejny model ponownie będzie kierowany dla entuzjastów i będzie to OnePlus 9 Pro. Niektórych elementów specyfikacji możemy się już domyślać, jednak największą zagadką był jego wygląd – w końcu OnePlus zawsze robił całkiem urodziwe słuchawki, więc i tym razem mogliśmy spodziewać się ciekawego projektu. Niestety, okazuje się, że tym razem o oryginalności nie ma mowy, bowiem nadchodzący flagowiec będzie wyglądał jak model… Samsunga.
Weźmy przedni panel z OnePlusa 8 Pro i plecki à la Samsung Galaxy S20 FE, a otrzymamy przyszłorocznego OnePlusa 9 Pro. Liczymy na to, że producent zaskoczy nas jeszcze specyfikacją lub ceną.
OnePlus Nord SE – nadchodzi kolejny średniak z obsługą sieci 5G
Gdyby ktoś usunął logo OnePlusa z plecków oglądanego przez nas urządzenia, można by pomyśleć, że patrzymy na niedawno wydanego Samsunga Galaxy S20 FE w jakiejś prototypowej wersji z zaokrąglonymi krawędziami. Mamy tu do czynienia z niezbyt urodziwą wielką wyspą po lewej stronie, która jest aż nazbyt popularna ostatnimi czasy. Całość pokryta jest matowym szkłem. Z przodu smartfon wygląda natomiast prawie tak samo, jak OnePlus 8 Pro. Ekran ma przekątną 6,7 cala, niewielki otwór na przednią kamerkę i cechuje się odświeżaniem ekranu na poziomie 120 lub nawet 144 Hz.
Premiera smartfona OnePlus 8T – jest lepiej niż oczekiwano
Spodziewamy się, że na pokładzie smartfona znajdzie się procesor Qualcomm Snapdragon 875 ze wsparciem dla sieci 5G, przynajmniej 8 GB RAM, czytnik linii papilarnych pod ekranem, system Android 11, a także bateria o pojemności powyżej 4500 mAh. Liczymy też na certyfikat wodoodporności IP68 i obsługę bezprzewodowego ładowania. Na niską cenę raczej nie możemy liczyć – model 8 Pro ciągle trzyma cenę powyżej 3000 zł, więc 9 Pro może być kilka stówek droższy. Nie ma co jednak wróżyć z fusów – czekamy na kolejne informacje.
Źródło: Voice
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS