Taki pożar jest ciężki do ugaszenia, bo reakcja, która zachodzi w uszkodzonych ogniwach elektrycznych, cały czas podtrzymuje proces spalania – mówią strażacy o akcjach gaszenia pojazdów elektrycznych.
Coraz więcej samochodów elektrycznych na naszych drogach to z jednej strony ulga dla środowiska, z drugiej zaś ból głowy dla strażaków.
Chcesz dostawać mailem najważniejsze informacje z Olsztyna? Zapisz się na nasz bezpłatny newsletter. Prześlij go także rodzinie i znajomym.
– Taki pożar jest ciężki do ugaszenia, bo reakcja, która zachodzi w uszkodzonych ogniwach elektrycznych, cały czas podtrzymuje proces spalania. W dodatku auto może się rozpalić ponownie po kilku godzinach, a nawet dniach – mówił pod koniec grudnia ubiegłego roku Wojciech Pawlikowski ze Straży Pożarnej w Piotrkowie Trybunalskim. To właśnie tam przez pięć godzin strażacy gasili palącą się teslę model s.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS