A A+ A++

Partner PKOl reaguje. Medaliści powinni sprawdzać pocztę

PAP / Radek Pietruszka / Na zdjęciu: Radosław Piesiewicz
zdjęcie autora artykułu

Trwa zamieszanie wokół PKOl i prezesa Radosława Piesiewicza. Ze wspierania organizacji nie zamierza rezygnować firma Itaka, która przygotowała nagrody dla polskich olimpijczyków. W związku z tym powinni oni spoglądać do… skrzynek pocztowych.

W tym artykule dowiesz się o:

Igrzyska olimpijskie
Radosław Piesiewicz
Paryż 2024

W ostatnich dniach Polski Komitet Olimpijski stracił wsparcie niemal wszystkich państwowych spółek. Umowy sponsorskie wypowiedziały Polskie Porty Lotnicze, PKP Intercity, Krajowa Grupa Spożywcza, Enea oraz Tauron. Z kolei Orlen zawiesił finansowanie komitetu. Każda z firm ma zastrzeżenia do prezesa Radosława Piesiewicza, atmosfery wokół PKOl i jego wydatków.

Organizacja zarządzana przez Piesiewicza może natomiast liczyć na wsparcie prywatnych firm. Chociażby firma Itaka zapowiedziała, że wywiąże się z wcześniejszych deklaracji. – Itaka nie jest sponsorem PKOl, lecz partnerem. Zadeklarowaliśmy, że będziemy wspierać polski sport oraz nagradzać polskich medalistów olimpijskich i trenerów. Z naszej obietnicy się wywiążemy – mówi w rozmowie WP SportoweFakty wiceprezes Piotr Henicz.

– Sportowcy i trenerzy, którzy osiągnęli sukces w Paryżu nie są winni aktualnej sytuacji i byłoby wielką niesprawiedliwością ich karać, skoro należą się im tak naprawdę tylko i wyłącznie nagrody. Kiedy podejmowaliśmy rozmowy z PKOl dotyczące partnerstwa, kierowaliśmy się chęcią wsparcia polskiego sportu przez wyrażenie uznania dla najlepszych polskich sportowców i trenerów w postaci zaproszenia na wakacje z Itaką – dodaje wiceprezes Henicz.

ZOBACZ WIDEO: Ważna deklaracja prezesa Unii w kwestii budżetu klubu. Tyle będzie trzeba wydać na awans

Wiceprezes Itaki podkreśla, że jego firma “w żaden sposób nie chce być stroną sporów politycznych”. – Deklarujemy chęć dalszego wspierania polskiego sportu olimpijskiego oraz nagradzania sportowców i trenerów, co jest zgodne z zawartą umową i mamy zamiar ją kontynuować przez najbliższe lata – oświadcza.

W ramach współpracy PKOl i Itaki polscy medaliści olimpijscy oraz ich trenerzy mieli otrzymać vouchery na wakacje. Jak ustaliły WP SportoweFakty, symboliczne bilety sportowcy i szkoleniowcy mieli otrzymać podczas gali olimpijskiej. Była ona wstępnie planowana na 30 sierpnia, ale została odwołana. Nieoficjalnie wiadomo, że z powodu zamieszania wokół PKOl i wstrzymania przelewów przez spółki Skarbu Państwa.

Co w tej sytuacji z voucherami dla olimpijczyków? Okazuje się, że Itaka znalazła na to rozwiązanie. – Zwróciliśmy się z prośbą do PKOl o dostarczenie nam pełnej listy medalistów i trenerów wraz z adresami na jakie możemy przesłać vouchery uprawniające do skorzystania z wyjazdów wakacyjnych. Mamy ją po otrzymać po zatwierdzeniu przez PKOl, co ma nastąpić 17 września – wyjaśnia wiceprezes Piotr Henicz.

Itaka powołała też specjalny zespół, który za sprawą infolinii będzie obsługiwał sportowców, gdyby dzwonili oni do firmy z pytaniami ws. voucherów.

17 września, o którym wspomina wiceprezes Itaki, nie jest terminem przypadkowym. Na ten dzień zaplanowane jest posiedzenie zarządu PKOl. W trakcie jego trwania prezes Piesiewicz ma przedstawić wyliczenia i dokumenty dotyczące kosztów działalności komitetu.

Follow @Kuczer13

Łukasz Kuczera, dziennikarz WP SportoweFakty

Zrezygnowali z PKOl, postawili na siatkówkę. "Cenimy sobie finansowanie sportu"
Zrezygnowali z PKOl, postawili na siatkówkę. “Cenimy sobie finansowanie sportu”

Państwowy gigant ogłosił decyzję. PKOl w tarapatach
Państwowy gigant ogłosił decyzję. PKOl w tarapatach

Źródło artykułu: WP SportoweFakty

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPrzebudowa skrzyżowania DK92 w Spławiu – będą utrudnienia dla kierowców
Następny artykułProf. Zbigniew Lew-Starowicz nie żyje. Wybitny seksuolog miał 80 lat