Olga Frycz od dłuższego czasu przebywa na wakacjach z córką Heleną w Dźwirzynie. Okazuje się, że przyjeżdża tam, odkąd sama była dzieckiem. “Macie takie miejsca, do których jeździcie od wielu lat? Bardzo możliwe, że ja na tym cypelku pierwszy raz siedziałam, jak byłam w wieku Heleny. Dźwirzyno. Jezioro Resko. Stanica Wodna. Niezmiennie od trzydziestu lat” – poinformowała na swoim profilu na Instagramie.
Olga Frycz przygotowuje się do spływu
Aktorka nie tylko korzysta z uroków Morza Bałtyckiego, lecz i z Reska Przymorskiego, pobliskiego jeziora. Teraz zabrała dwulatkę na deskę SUP. Okazuje się, że przygotowuje się już do spływu.
“Zaczęłyśmy już z Heleną przygotowania do przyszłorocznego spływu Czarną Hańczą. Za dwa lata ‘zrobimy’ chyba Dunajec. Kajakiem. Wiadomo. Ale trenujemy na SUP i bardzo nam się to podoba” – napisała.
Internautki, które same są matkami, dziwią się, że udało jej się namówić dwulatkę do wejścia na kajak. “Zastanawiam się, jak pani wytłumaczyła dwulatce, że ma tam siedzieć?” – zapytała jedna z nich. “Nie mam w sobie tyle odwagi, żeby tak pływać z takim maluchem. Mam bzika na punkcie bezpieczeństwa” – dodała kolejna.
“Instamatki” są pod wrażeniem odwagi Frycz. “Podziwiam. Mój 2,5 -latek to taki szogun, że pewnie po chwili wylądowalibyśmy w wodzie” – zaznacza kolejna.
WPodróży: Niemcy Północne, czyli idealny pomysł na weekendowy wyjazd – część 2-ga
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS