Serwis Interia ustalił wczoraj, że grupa konserwatywnych posłów sprzeciwia się rekomendacji zespołu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, który prawdopodobnie zaproponuje liberalizację prawa aborcyjnego. W stanowisku polityków, do którego dotarł serwis, przedstawiono dwa postulaty: sprzeciw wobec aborcji na życzenie oraz propozycję przeprowadzenia referendum w tej sprawie.
“Beznadzieja i obłuda zgrywać europejczyka w PE gdy jest się za średniowieczem dla Polek w kraju” – napisała na Twitterze Barbara Nowacka.
Olbrycht: Mnie specjalnie to nie obraża
Do jest słów odniósł się dzisiaj w poranku Siódma9 poseł PO Jan Olbrycht.
– Zapytajmy co Platformę łączy. Platformę łączy przede wszystkim kwestie związane z rządami prawa, z demokracją, kwestie europejskie, rynkowe, taki wyważony liberalizm jeżeli chodzi o kwestie gospodarcze i rynkowe. Na pewno to nas wszystkich łączy – mówił.
– Natomiast wewnątrz oczywiście mamy różne zdania. Zacytował pan panią, która nie jest w Platformie, tylko jest w Koalicji Obywatelskiej. Zresztą nie wiem czy pani poseł chciała nas obrazić czy nie. Mnie specjalnie to nie obraża. Jeżeli pani poseł tak interpretuje poglądy, to w żaden sposób nie wpływa na moje poglądy – podkreślał polityk.
– Tak że myślę, że w sprawach podstawowych, zasadniczych trzeba mieć określony profil i wyraźnie o nimi mówić. Nie można kręcić w tej sprawie. To sprawa bardzo ważna. My jesteśmy ludźmi o bardzo określonych poglądach, jeżeli chodzi o sprawy światopoglądowe i tego nie kryjemy i my o tym prosto mówimy. A jeżeli ktoś uważa, że to są poglądy średniowieczne, proszę wybaczyć, to naprawdę nie jest nasz problem – dodawał.
Czytaj też:
Gowin jak Lepper? Sikorski: I tak ma szczęście, bo próbują mu tylko zabrać partięCzytaj też:
Kiedy zaczyna się życie człowieka? Niepokojące wyniki sondażu
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS