Robert Lewandowski (Bayern Monachium – FC Barcelona)
Już wiosną pojawiały się pierwsze informacje o możliwym transferze na linii Monachium-Barcelona. Emocje były sukcesywnie podgrzewane. Konflikt na linii Lewandowski – władze Bayernu stawał się coraz poważniejszy. W końcu po wielu tygodniach transferowego serialu w połowie lipca Lewandowski trafił do “Dumy Katalonii”. W Barcelonie wybuchła prawdziwa euforia i choć ligowy debiut i mecz z Rayo Vallecano (0:0) nie okazał się porywający, to już kolejne dwa mecze La Liga FC Barcelona wygrała, a Lewandowski ma już na koncie cztery bramki. Początek w Hiszpanii zatem wymarzony, ale możliwości Barcelony zweryfikują dopiero mecze z mocniejszymi przeciwnikami.
Arkadiusz Milik (Olympique Marsylia – Juventus Turyn)
To transfer, który zaskoczył nas pod koniec letniego okienka. Juventus już w przeszłości interesował się Milikiem. Teraz Polak trafia do jednej z najlepszych drużyn nie tylko ligi włoskiej, ale także Europy. Reprezentacyjny napastnik mimo licznych kłopotów zdrowotnych w klubowej piłce cały czas trafia do bardzo mocnych klubów. W Marsylii zanotował łącznie 55 meczów i zdobył w nich 30 bramek. Na razie jest do Turynu wypożyczony, ale Juventus ma opcję pierwokupu. Milik zapewne będzie zmiennikiem Dusana Vlahovicia, ale jeśli trener Massimiliano Allegi zdecyduje się na grę dwójką napastników, to numerem dwa powinien być właśnie Milik. Polak zdążył już zdobyć premierowego gola w barwach nowego klubu.
Jan Bednarek (Southampton – Aston Villa)
Barwy klubowe w ostatniej chwili okna transferowego zmienił Jan Bednarek. Reprezentacyjny obrońca trafił na wypożyczenie do Aston Villi. Wszystkie formalności udało się załatwić dosłownie kilka minut przed północą. Bednarek w Southampton spędził pięć lat i ma już na swoim koncie 153 mecze na poziomie Premier League.
Grzegorz Krychowiak (Krasnodar – Al Shabab)
Krychowiak wiosnę spędził w AEK-u Ateny. Teraz ponownie został wypożyczony z rosyjskiego Krasnodaru. Umożliwiają to regulacje FIFA wprowadzone po agresji rosyjskiej na Ukrainę. Jeden z najbardziej doświadczonych reprezentantów kraju wybrał egzotyczny kierunek, bo trafił do Arabii Saudyjskiej i klubu Al Shabab. Powinien się tam jednak odnaleźć, bo w drużynie występuje choćby Ever Banega, a więc piłkarz, którego Krychowiak doskonale pamięta z czasów gry w Sevilli. W ligowym debiucie Al Shabab wygrał 3:0 z Al Batin. Krychowiak spędził na boisku 90 minut. Dziś ma szansę na kolejny występ, bo jego drużynę czeka kolejny ligowy pojedynek.
Sebastian Szymański (Dynamo Moskwa – Feyenoord Rotterdam)
Wiosną spędził w lidze rosyjskiej, co spotykało się z nieprzychylnymi komentarzami części fanów. Teraz przeniósł się do ligi holenderskiej i to wydaje się idealny krok w karierze ofensywnego pomocnika, który trafił do Feyenoordu na zasadach wypożyczenia. W debiucie w nowych barwach zanotował dwie asysty. Ostatnio w ligowym meczu z Emmen strzelił swojego pierwszego gola w Eredivisie. Feyenoord będzie występował także w fazie grupowej Ligi Europy. Szymański może więc zapracować na transfer do mocniejszej ligi. Jego regularna gra w mocnym klubie może być ważnym atutem podczas rywalizacji o miejsce w składzie reprezentacji na mundial.
Krzysztof Piątek (Hertha Berlin – Salernitana)
Reprezentacyjny napastnik został wypożyczony przez Salernitanę wczoraj w ostatnim dniu okna transferowego. Wiosnę Piątek spędził w Fiorentinie, ale w 14 meczach Serie A zdobył tylko trzy bramki. Latem wrócił do Herthy. Było jednak wiadomo, że w Berlinie nie zostanie. Od początku sezonu nie łapał się nawet na ławkę rezerwowych. Rękę wyciągnęła Salernitana. W klubie z południa Włoch Piątek będzie grał wspólnie z Franckiem Riberym (obecnie Francuz leczy kontuzję). Pytanie, czy Piątek odnajdzie się w Italii. W ataku reprezentacji zrobiło się ostatnio bowiem tłoczno i może dla niego nie wystarczyć miejsca w kadrze na mundial.
Bartłomiej Drągowski (Fiorentina – La Spezia)
Dla polskiego bramkarza to krok wstecz. Latem wydawało się, że może trafić do Hiszpanii do Espanyolu Barcelona. Ostatecznie zasilił drużynę La Spezii, która poprzedni sezon zakończyła tuż nad strefą spadkową z Serie A. Polak nie dostawał zbyt wielu szans w Fiorentinie, a kiedy już grał, to niestety przytrafiały mu się błędy. W rozgrywkach 2021/22 zagrał w zaledwie 9 meczach zespołu. Transfer nie może więc dziwić. Drągowski ma teraz szansę by odbudować swoją pozycję w Italii. Dotychczas w Serie A zagrał łącznie w 98 spotkaniach.
Adam Buksa (New England Revolution – RC Lens)
O tym transferze wiemy od czerwca, ale niestety nie wszystko jak razie układa się po myśli naszego napastnika, który na przenosiny do Francji zasłużył sobie skuteczną grą za oceanem. Podczas czerwcowego zgrupowania reprezentacji Buksa doznał poważnej kontuzji. Leczenie złamanej kostki musiało potrwać. Polak nie przeszedł przygotowań do sezonu wspólnie z resztą drużyny. Teraz już trenuje, ale jeszcze nie jest gotowy, by pojawić się na boisku. Ciągle czeka na debiut w nowych barwach, a my czekamy na rozwój sytuacji, bo zdrowy Buksa wydaje się być pewniakiem do kadry na mundial.
Jakub Kamiński (Lech Poznań – Wolfsburg)
Już w styczniu wiedzieliśmy, że latem Kamiński zamieni Ekstraklasę na Bundesligę. Zimą Wolfsburg przygotował całą transakcję, ale piłkarz wyniósł się z Wielkopolski dopiero latem, jako świeżo upieczony mistrz Polski. Wolfsburg zapłacił za zdolnego skrzydłowego 10 mln euro. Kamiński trafił pod skrzydła chorwackiego trenera Niko Kovaca. Wolfsburg to klub, w którym przed lata kibice uwielbiali Krzysztofa Nowaka, Andrzeja Juskowiaka czy Waldemara Krygera. Kamiński zagrał na razie w trzech ligowych meczach swojej nowej drużyny. Wolfsburg czeka ciągle na pierwsze zwycięstwo w Bundeslidze.
Mateusz Wieteska (Legia Warszawa – Clermont Foot)
Wieteska od początku sezonu pełnił w Legii rolę kapitana, ale gdy przyszła rozsądna propozycja z mocnej ligi, postanowił przenieść się do Francji. To jego pierwsza próba sił zagranicą. Clermont Foot będzie broniło się zapewne przed spadkiem z Ligue 1, ale co ważne, Wieteska od początku wskoczył do wyjściowego składu. Na początek dostał solidną lekcję od gwiazd PSG, bo jego drużyna przegrała aż 0:6, ale obecnie bilans Clermont Foot to 2 zwycięstwa i 2 porażki. Co ważne “Wietes” gra na razie od deski do deski, a to dobra informacja dla selekcjonera Czesława Michniewicza.
Jacek Góralski (Kairat Ałmaty – VfL Bochum)
Jeden z najbardziej niespodziewanych transferów. Góralski grający w lidze kazachskiej, a więc na peryferiach wielkiej piłki, przenosi się do Bundesligi. To będzie prawdziwy test jego możliwości i umiejętności, które często sprowadzały się do tego, by “podostrzyć grę”. W Bochum zawsze lubili naszych piłkarzy. W przeszłości grali w tym klubie Tomasz Wałdoch, Tomasz Zdebel, Henryk Bałuszyński, Andrzej Iwan czy Marcin Mięciel. Na debiut Góralskiego trzeba było trochę poczekać, bo piłkarz przeszedł operację oka. Odkleiła mu się siatkówka, a to groziło poważnymi konsekwencjami. W trzeciej i czwartej kolejce Bundesligi meldował się już na murawie. Przeciwko Freiburgowi zagrał nawet w podstawowym składzie. Bochum zaczęło sezon słabo – od czterech porażek.
Młodzi Polacy na wypożyczeniach
Warto odnotować jeszcze grupę kilku młodych Polaków, którzy latem zostali wypożyczeni do innych klubów, by zbierać minuty na boisku i wzbogacać swoje doświadczenie. Kacper Kozłowski, który grywał już w reprezentacji trafił z Brighton do Vitesse Arnhem. Ten sam kierunek obrał napastnik Bartosz Białek, który nie miał szans na grę w Wolfsburgu. Bramkarz Radosław Majecki związany z AS Monaco trafił do Belgii i sezon spędzi w Cercle Brugge. Do Belgii trafił także młody napastnik Aleksander Buska. Genoa wypożyczyła go do OH Leuven. Jest jeszcze Michał Karbownik, który w ostatnim czasie nie potrafi odnaleźć sobie miejsca w seniorskiej piłce. Tym razem Brighton zdecydowało się na kolejne wypożyczenie. Wybrano drugą Bundesligę i Fortunę Dusseldorf.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS