A A+ A++

Listopadowa rocznica odzyskania niepodległości za nami. W tym roku jeszcze bardziej podniosła. Cóż to jest ta niepodległość? Już tyle pokoleń Polaków zadawało sobie to pytanie, choć prawdą a Bogiem, nie sposób jest znaleźć na nie łatwej odpowiedzi…Jedno jest pewne; należy niepodległość budować w samym sobie, byśmy mogli budować ją dla innych. Walka o wolność i niepodległość za tę waszą i naszą, jest właśnie świadomym budowaniem. Dla nas Polaków, było to zajęcie bardzo absorbujące i kosztowne. Kiedy więc nareszcie zdobyło się niepodległość, zbudowało się ją, nie należy się potem poddawać bezczynności i odpoczynkowi. Należy dalej budować. Ciągle budować w nas samych tu w Kraju, a także tam na emigracji, gdzie przebywam od lat. Miejsce i okoliczności nie mają znaczenia. W każdym miejscu tej ziemi, budować, budować i jest to wielkie szczęście brać w tym udział. Bo Ojczyzna to Matka. Jej należy oddać każdy oddech, każde westchnienie, każdą myśl, każdą pracę, każdy nasz uczynek, każdy uśmiech i każdą miłość. Wymaga ona też aktu wiary oddanego na klęczkach przed Nią. O Ojczyźnie jako Matce mówił nieodżałowany Jan Paweł II. Wypowiedział te słowa w roku 1983, kiedy był stan wojenny, stawiając przed nami rygory, aby nic nie było łatwe. Potrzebowaliśmy wówczas potwierdzenia siebie w jego oczach. Aby przetrwać i zwyciężać, nie może nas ogarniać zwątpienie, znużenie i apatia. Dał nam wówczas zadanie do wykonania, ucząc o obowiązku i o dzielności. I o miłości do Ojczyzny. I to jeszcze, że warto być Polakiem. Uważał, że to wielkie zadanie jakim jest polskość, nigdy nie jest skończone. To oczywiste, że wolność nie da się zapisać w jakimś programie.
Tegoroczny Marsz Niepodległości to wielkie święto polskich patriotów. Morze białoczerwonych flag. Piękna biało-czerwona Warszawa. Wiele tysięcy ludzi przybyło z różnych zakątków kraju. Kombatanci i młodzież we wspólnym manifestowaniu patriotyzmu, całe rodziny z dziećmi z poczuciem dumy z polskości. Jeden wyjątkowy dzień w naszej historii 11 listopada. Te 1050 lat istnienia Polski może właśnie teraz, dziś, zważywszy na to, co dzieje się na Ukrainie, uświadamia nam, że jeszcze wciąż istnieją na świecie zagrożenia bycia pod czyimś butem, że niepodległość i wolność nie są dane raz na zawsze. Nam wtedy w 1918 roku pozostały ruiny i zgliszcza, cierpienie i ból, kiedy należało lepić prawie z niczego ojczyznę i to właśnie uprzytamnia nam, że to wielkie zadanie jakim jest polskość tu i teraz nigdy nie jest skończone i trwajmy z myślą o wspólnocie.
Zwieńczeniem tego narodowego święta, w sobotę 12 listopada był przejazd w żałobnym kondukcie szczątek trzech naszych prezydentów II Rzeczypospolitej na uchodźstwie; Władysława Raczkiewicza, Augusta Zalewskiego i Stanisława Ostrowskiego, którzy spoczęli w sarkofagach Świątyni Opatrzności Bożej obok prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego. Oni razem tam na emigracji wojennej wiedzieli, że to wielkie zadanie, jakim jest wolność i niepodległość, nigdy nie będzie skończone, zatem więc tak jak oni, trwajmy z tą myślą razem w nigdy nie podzielonej wspólnocie.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBlack Friday już za chwilę. Kupuj rozsądnie
Następny artykułRządowego węgla nie ma, a przyszły przymrozki. Ludzie ruszyli do lasu