Ojciec czteroletniej dziewczynki przysłał do naszej redakcji list, w którym opisał, jak długo czekał na wykonanie testu na obecność koronawirusa u córki w Ciechanowie w województwie mazowieckim.
Wszystko zaczęło się w poniedziałek. Chora dziewczynka została skierowana na kwarantannę. Rodzice udali się z nią do lekarza rodzinnego w Ciechanowie i dostali skierowanie na test na covid. W mieście działa tylko jeden punkt pobrań.
Jeden punkt, kolejka chorych
– Alab Ciechanów wykonuje na tym terenie badania. W informacji SMS otrzymaliśmy informację, że laboratorium w poniedziałek jest otwarte do godz. 22, a badanie córki było zaplanowane na 14.50. Stosownie do instrukcji stawiłem się z dzieckiem o planowanej godzinie. Po trzech godzinach stania w kolejce z punktu pobrań wyszła pani i oznajmiła, iż zbadają 30 osób i koniec, bo punkt jest otwarty do 18 – relacjonuje pan Mariusz, który został wczoraj z chorym, nieprzebadanym dzieckiem.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS