A A+ A++

W Charkowie trwa alarm powietrzny. Tylko laptop daje jakąkolwiek poświatę, bo wszystkie lampy w domach i mieszkaniach są wyłączane. Kiedy zapalam światło w mieszkaniu, w którym się zatrzymałem, sąsiedzi z dołu stukają i krzyczą przez balkon, żeby zgasić.

Do obowiązku zaciemnienia przystosowały się nawet sklepy, które pracują do godzin wieczornych. Szyby zasłonięte są tekturą i oklejone czarną taśmą. Po zachodzie słońca na ulicach Charkowa robi się całkowicie ciemno, a ludzie odnajdują drogę za pomocą latarek w telefonach.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułXLIV sesja Rady Miejskiej w Łobżenicy
Następny artykułŻurkowski – koncert