A A+ A++

Wisła Kraków przegrała to spotkanie w kuriozalnych okolicznościach. W 100. minucie meczu sędzia Damian Sylwestrzak podyktował rzut karny dla gości z Płocka, po bezmyślnym zagraniu ręką zawodnika Białej Gwiazdy Elvisa Manu. Podyktowanie „jedenastki”, którą na gola zamienił Mateusz Szwoch, była absolutnie słuszna, co potwierdziły telewizyjne powtórki.

Po meczu trybuny niemiłosiernie skandowały pod adresem sędziów: „Złodzieje! Złodzieje! Złodzieje!”. Kibice z Krakowa rzucali w cieszących się gości czym popadnie, a jeden z piłkarzy drużyny Jerzego Brzęczka, Luis Fernandez, uderzył w głowę schodzącego z boiska zawodnika z Płocka. W tę atmosferę skandalu wpisał się niestety także Kuba Błaszczykowski.

Oj, Kuba, Kuba…

Najpierw dyskutował z arbitrem technicznym, a później wszedł na boisko w cywilnym ubraniu (ze względu na rehabilitację po kontuzji nie był w składzie krakowian na ten mecz) i z kapturem na głowie. Podszedł do sędziego Sylwestrzaka i ostentacyjnie bił mu przed nosem brawo.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSetki milionów dolarów na blokowanie wpływów Chin na Pacyfiku. Australia dmucha na zimne
Następny artykułObrona Cywilna ćwiczyła w Elblągu