Ogromny kontenerowiec MV Ever Given podczas przeprawy przez Kanał Sueski obrócił się bokiem i osiadł na mieliźnie. Statek przez kilkadziesiąt godzin blokował cały ruch na jednej z najważniejszych morskich dróg handlowych.
Do incydentu doszło we wtorek rano. Kontenerowiec MV Ever Given, który pod panamską flagą płynął z Chin do Rotterdamu, osiadł na mieliźnie około 6 kilometrów na północ od południowego ujścia kanału w pobliżu miasta Suez. To obszar kanału, który ma tylko jeden pas.
Statek, zbudowany w 2018 r., jest ogromny. Waży 200 tys. ton, ma 400 m długości (to około cztery boiska piłkarskie) oraz 59 m szerokości i jest tym samym jedną z największych pływających jednostek towarowych na świecie. Jest w stanie przewieźć 20 tys. kontenerów na raz.
Bernhard Schulte Shipmanagement (BSM), firma, która obsługuje od strony technicznej MV Ever Given, przekazała, że nikomu z załogi nic się nie stało.
Firma żeglugowa Evergreen Marine Corp. z siedzibą na Tajwanie ujawniła Associated Press (AP), że kontenerowiec został zepchnięty przez silny wiatr po tym jak wpłynął do Kanału Sueskiego z Morza Czerwonego.
Egipscy synoptycy twierdzą, że we wtorek na tym obszarze wiał bardzo silny wiatr oraz wystąpiła burza piaskowa osiągająca w porywach 50 km/h.
W mediach społecznościowych ukazało się zdjęcie zrobione prawdopodobnie na pokładzie innego statku towarowego – Maersk Denver – który znajdował się tuż za MV Ever Given.
Oprogramowanie do śledzenia trajektorii statków Refinitiv Eikon pokazało, że statkowi na ratunek przypłynęło osiem holowników.
W środę po popołudniu flotylla egipskich holowników zdołała częściowo uwolnić kontenerowiec.
Według ostatnich szacunków na przejście przez kanał czeka teraz około pięćdziesięciu olbrzymich kontenerowców i zbiornikowców.
Dr Sal Mercogliano, historyk morski mieszkający w amerykańskim stanie Karolina Północna, powiedział BBC, że takie incydenty są rzadkie, ale mogą mieć “ogromne konsekwencje dla handlu światowego”.
To największy statek, jaki kiedykolwiek osiadł na mieliźnie w Kanale Sueskim – zaznaczył Mercogliano.
Teraz trzeba oszacować szkody – powiedział dziennikarzowi RMF FM Grzegorzowi Kwolkowi, Dawid Graczyk, logistyk z Raben Group.
Próba doprowadzenia do pełnej przepustowości kanału potrwa od dwóch do kilku dni. Bo samo usunięcie statku to jedna sprawa, a drugie to oszacowanie uszkodzeń i sprawdzenie, co trzeba naprawić – tłumaczył ekspert, dodając, że alternatywą jest transport przez Afrykę Południową, który wydłużyłby czas przeprawy o tydzień.
Na opóźnieniach może ucierpieć europejski przemysł uzależniony od półproduktów z Azji – ostrzega z kolei Marcin Czaplicki z PKO BP, z którym rozmawiał nasz reporter.
Kanał Sueski to wąskie gardło importu z Azji południowo-wschodniej. Przez ostatnich kilka miesięcy mówiło się o problemach w zaopatrzeniu we wszelkiego rodzaju półprodukty, między innymi mikroprocesory – zaznacza analityk i podkreśla, że właśnie teraz europejski przemysł liczył na zwiększone dostawy z tego kierunku.
Kanał Sueski otwarto w 1869 r. To kluczowa droga wodna, przez którą transportuje się ropę, gaz ziemny oraz inne towary pomiędzy Azją a Europą.
Szacuje się, że ok. 10 proc. światowego handlu przepływa właśnie tą trasą.
W 2015 r. władze egipskie zakończyły renowację kanału, który rozbudowano tak, by mogły nim swobodnie płynąć największe statki świata. Kontenerowiec Ever Given osiadł na mieliźnie przed wpłynięciem na nową część trasy.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS