A A+ A++

Reaguje na przelew Gortata. “Kwota pokaźna”

Facebook / Pogoń Prudnik / Na zdjęciu: zniszczona hala Pogoni Prudnik

Marcin Gortat przelał 25 tys. zł na rzecz Pogoni Prudnik. Klub koszykarski poniósł spore straty wskutek powodzi. – Ciężko to nawet zliczyć – mówi nam prezes Dariusz Lis, który dziękuje Gortatowi i całemu środowisku za wsparcie w trudnej chwili.

W tym artykule dowiesz się o:

Pogoń Prudnik

Marcin Gortat

Prudnik to jedno z wielu miast na południu Polski, które próbuje wstać z kolan po powodzi, która nawiedziła te rejony w ostatnich dniach. W 20-tysięcznym ośrodku straty są spore i dotknęły m.in. obiekty sportowe. Ucierpiała m.in. hala Obuwnik, z której na co dzień korzystają koszykarze Pogoni Prudnik. To wszystko w sytuacji, gdy do rozpoczęcia II-ligowych rozgrywek został niespełna tydzień.

Klub z Prudnika ogłosił internetową zbiórkę. Jego celem jest zgromadzenie 100 tys. zł, które mają zostać przeznaczone na remont hali oraz zakup zniszczonego sprzętu. Akcję wsparł Marcin Gortat i jego fundacja MG13. Były koszykarz NBA przelał na rzecz Pogoni 25 tys. zł.

– Piękny gest i miła niespodzianka w wykonaniu Marcina. W przeszłości braliśmy udział w organizowanych przez niego campach i innych projektach. Kwota pokaźna, to 1/4 całej planowanej zbiórki – mówi nam prezes Dariusz Lis, który jest pod wrażeniem solidarności środowiska koszykarskiego w trudnym momencie.

ZOBACZ WIDEO: “Wysysa z niego wszystko”. Bajerski o przyczynie słabszej formy Huckenbecka

– Inne drużyny też działają. Dzwonił do mnie Adam Waczyński, że wystawi na licytację swoją koszulkę. Bracia Wójcikowie przekazali na aukcję swoje buty. Miałem też różne propozycje pomocy z Pleszewa czy Włocławka. Anwil jest gotów zagrać z nami mecz towarzyski, z którego dochód trafiłby na wsparcie klubu – dodaje sternik Pogoni Prudnik.

Sama hala nie należy do klubu, ale Pogoń i tak poniosła straty wskutek działania żywiołu. Zniszczeniu uległ sprzęt biurowy, laptopy. – Jeszcze w piątek przed powodzią mieliśmy zajęcia, bo organizowaliśmy turniej z okazji 70-lecia klubu w Głuchołazach. Musieliśmy kończyć te zawody wcześniej ze względu na ewakuację w mieście – wspomina tragiczne chwile z weekendu prezes Lis.

Chęć zapewnienia dzieciom miejsca do treningu jest kolejnym z powodów, dla których Pogoń Prudnik zamierza szybko wrócić do pełnej działalności. – Mamy akademię z ponad 100 dzieci. One są w różnym wieku, począwszy od przedszkola. W związku z tym mieliśmy sporo sprzętu dziecięcego, juniorskiego. On też został zniszczony, ale na razie szukamy hali, tak abyśmy mieli gdzie organizować zajęcia – zdradza Dariusz Lis.

Główna drużyna Pogoni Prudnik w poniedziałek wznowiła treningi. Skorzystała z gościnności AZS Politechniki Opolskiej, która udostępniła drużynie zza miedzy swoją halę. Wprawdzie w Prudniku jest druga hala, ale na ten moment zajmują ją żołnierze, którzy pomagają w sprzątaniu po powodzi i naprawianiu skutków wielkiej wody.

– Wojsko będzie w tej hali przez co najmniej dwa tygodnie. Taką mam informację od burmistrza – informuje prezes Lis.

Follow @Kuczer13

Łukasz Kuczera, dziennikarz WP SportoweFakty

Niesamowity pech polskiego klubu. Przeżyli drugą powódź w... tym roku

Niesamowity pech polskiego klubu. Przeżyli drugą powódź w… tym roku

"Horror". Miasto pod wodą. Jest coraz zimniej. Nie mają prądu

“Horror”. Miasto pod wodą. Jest coraz zimniej. Nie mają prądu

Źródło artykułu: WP SportoweFakty

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPublikujemy rozkład jazdy połączeń autobusowych
Następny artykułPaździernik w DKF-ie