A A+ A++

W czwartek Credit Suisse poinformował o kolejnej kwartalnej stracie, która przekroczyła oczekiwania analityków. Poza tym słynny szwajcarski bank zapowiedział, że do rentowności może wrócić dopiero w 2024 r. Udało się natomiast pozyskać dodatkowy kapitał, przez co największym udziałowcem Credit Suisse został Narodowy Bank Arabii Saudyjskiej.

Ogromna strata Credit Suisse. "2022 rok jednym z najgorszych w 167-letniej historii banku"
Ogromna strata Credit Suisse. "2022 rok jednym z najgorszych w 167-letniej historii banku"
fot. Ruben Sprich / / FORUM

Informacje o obawach
związanych z płynnością doprowadziły Credit Suisse do znacznego odpływu aktywów
pod koniec 2022 r. Akcje banku osiągały swoje historyczne minima, a zarząd próbował
ratować sytuację, wprowadzając plan restrukturyzacyjny obejmujący m.in.
pozyskanie dodatkowego kapitału i zwolnienia dotyczące kilku tysięcy etatów.

Już wyniki
za trzeci kwartał zapowiadały, że Credit Suisse będzie musiał zaliczyć 2022
r. do jednego z najgorszych w swojej historii. Czwarty kwartał tylko potwierdził
fatalną kondycję banku, chociaż strata w ostatnich miesiącach roku był mniejsza
niż ta ogłoszona pod koniec października 2022r.

W czwartym kwartale bank odnotował stratę netto w wysokości 1,39
mld franków szwajcarskich
(ok. 1,51 mld dol.), co okazało się wynikiem gorszym
niż i tak pesymistyczne prognozy zakładające 1,32 mld franków na minusie. Całoroczna strata zamknęła się więc na
poziomie 7,3 mld franków wobec prognoz na poziomie 6,53 mld franków.

Tym samym bank zaliczył drugi rok z rzędu ze stratą po tym, jak w 2021 r. zaraportował ujemny wynik na poziomie 1,65 mld franków. Ostatnie siedem z dziewięciu kwartałów były pod kreską w księgach Szwajcarów. To także najgorszy roczny wynik od 2008 r. i szalejącego kryzysu finansowego, kiedy strata
wyniosła 8,2 mld franków
. Co więcej, bank w komunikacie przekazał, że spodziewa
się także ujemnego wyniku w 2023 r. zanim powróci do rentowności w 2024 r.

Akcje Credit Suisse notowane na giełdzie w Zurychu traciły w
czwartek ponad 8 proc. do 3,04 CHF. Do 2 lutego akcje banku zaliczały wzrost
liczony od początku roku na poziomie ok. 17 proc.

tradingeconomics.com

Na poziomie przychodów czwarty kwartał zamknął się kwotą
3,06 mld franków wobec 4,58 mld w analogicznym okresie rok wcześniej. Jednak wydatki
operacyjne wyniosły 4,33 miliarda franków szwajcarskich w porównaniu z 6,27
miliarda rok temu. Współczynnik CET 1 (kapitał podstawowy Tier 1), będący miarą
wypłacalności banków, osiągnął poziom 14,1 proc. z 14,4 proc. rok wcześniej.

Odpływy aktywów w drugiej połowie roku były jedną z przyczyn
problemów, które wystraszyły inwestorów drugiego co do wielkości banku w
Szwajcarii. Odpływy netto osiągnęły 110,5 mld franków szwajcarskich w czwartym
kwartale, co oznacza, że ​​roczny odpływ aktywów w 2022 r. wyniósł 123,2 mld
franków szwajcarskich,
w porównaniu z 30,9 mld wpływów w 2021 r.

Prezes Ulrich Koerner powiedział w czwartek
CNBC, że wyniki są „całkowicie nie do przyjęcia”, ale podkreślił potrzebę realizacji
rozpisanego na lata programu transformacji.

Koerner wskazał, że 60 proc. wszystkich odpływów miało
miejsce w październiku. Od tego czasu bank rozpoczął program informacyjny,
rozmawiając z tysiącami klientów na całym świecie, którzy powierzyli bankowi
swój majątek pod zarządzanie. Poza tym plan zmian dotyczy zwolnienia 9 tys. z
52 tys. pracowników, Credit Suisse na dodatek wydziela ze swoich struktur osobny bank
inwestycyjny.

Ważnym punktem planu było pozyskanie dodatkowego kapitału. To
się udało, ponieważ Credit Suisse podwyższył go o 4,2 mld franków poprzez
sprzedaż 9,9 proc. akcji Narodowemu Bankowi Arabii Saudyjskiej
, który został
tym samym największym akcjonariuszem.

W akcjonariacie w ostatnim czasie zaszło więcej zmian, ponieważ
Qatar Investment Authority stał się drugim co do wielkości akcjonariuszem po
podwojeniu swojego udziału pod koniec ubiegłego roku. Także BlackRock zwiększył
zaangażowanie powyżej progu 5 proc. (5,08 proc.), o czym poinformował 7 lutego.
Wcześniej fundusz miał 4,22 proc. akcji banku, po tym jak w 2022 r. zmniejszył
zaangażowanie.

Andreas Venditti, analityk firmy inwestycyjnej Vontobel, cytowany przez Reutersa,
opisał ubiegły rok jako „jeden z najgorszych w 167-letniej historii
Credit Suisse
”, ostrzegając, że przyszłość daje małe nadzieje na szybką poprawę.

Źródło:
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNieprawdopodobne sceny! Tenisista roztrzaskał ze złości trzy rakiety (WIDEO)
Następny artykułPrezydent Zełenski w PE: To jest nasza Europa