Policjanci z Komendy Stołecznej Policji podsumowali dwudniową akcję, której celem było sprawdzenie legalności wykonywania usług transportowych. W ramach działań przeprowadzono łącznie 72 kontrole drogowe. Sprawdzano m.in. legalność wykonywania usług, stanu technicznego pojazdów oraz zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu u kierowców. Niestety wyniki nie dają powodów do zadowolenia.
17 czerwca 2024 roku weszły w życie nowe przepisy dotyczące przewozów na aplikację. W myśl nowelizacji – miały one uczynić przejazdy bezpieczniejszymi i uniemożliwić świadczenie usług kierowcom, którzy nie spełniają niezbędnych wymagań. Wprowadzenie nowych regulacji wymuszało na przewoźnikach m.in. posiadanie polskiego prawa jazdy oraz zaliczenia teoretycznego egzaminu.
Wcześniej firmy takie jak Bolt czy Uber często zatrudniały kierowców z zagranicy, którzy używali obcych praw jazdy. Chociaż umożliwiały one świadczenie usług przewozowych w naszym kraju, brak możliwości naliczania punktów karnych stanowił istotne ryzyko łamania przepisów drogowych.
17 czerwca wszyscy kierowcy świadczący przewozy osób fizycznych w miastach zostali włączeni do bazy Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców. Tym samym nowe przepisy miały ułatwić weryfikację kierowców oraz ograniczyć nieprawidłowości, które od lat stanowiły największą bolączkę przewozów na aplikację. Przynajmniej tyle w teorii – a jak wygląda sytuacja w praktyce?
Niestety wciąż nie najlepiej. Dowodem może być niedawna akcja policjantów z Komendy Stołecznej Policji o kryptonimie “Przewozy 2024”. W jej ramach funkcjonariusze drogówki w dwie noce przeprowadzili 72 kontrole drogowe, które miały na celu sprawdzenie legalności wykonywania usług transportowych. Mundurowi sprawdzali m.in. dokumen … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS