Na piątek zaplanowano ostatni akcent tej części sezonu w naszym kraju, czyli rywalizację w Letnich Mistrzostwach Polski 2024 zarówno wśród mężczyzn, jak i kobiet. Skoczkowie oraz skoczkinie startowali w Zakopanem na Średniej Krokwi im. Bronisława Czecha (HS105).

W ubiegłym roku na obiekcie w Szczyrku najlepszy okazał się Dawid Kubacki, który pokonał Piotr Żyłę oraz Kamila Stocha. Wśród pań tryumfowały Słowaczki, ale oczywiście złoto mistrzostw Polski przypadło Annie Twardosz. Srebro wywalczyła Nicole Konderla, a brąz Natalia Słowik.

Przed konkursem przeprowadzono kwalifikacje mężczyzn, których stanęło na starcie aż 88. W tym gronie zabrakło trzykrotnego indywidualnego mistrza olimpijskiego, który cały czas dochodzi do pełni formy po odniesionej kontuzji. Najlepsi za to okazali się, wcześniej wspomniany Kubacki oraz Maciej Kot i Paweł Wąsek. Cała trójka uzyskała 122,3 punktu. Zawodniczek było wyłącznie dziesięć, więc w ich przypadku niepotrzebne były eliminacje.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie “Trening mięśni brzucha… i twarzy”. Dziennikarka Polsatu znów pokazała moc

Po pierwszej serii mistrzostw Polski mieliśmy ogromną sensację. Wszystko dlatego, że kapitalnie z progu wybił się Klemens Joniak, dzięki czemu wylądował dopiero na 104. metrze i 50. centymetrze. Taka próba przełożyła się na 133 punktu i prowadzenie. Dwa i pół “oczka” tracił do niego Paweł Wąsek (102,5 metra). Jeszcze półtora punktu mniej na swoim koncie miał Maciej Kot (102 metry).

Dopiero na czwartej lokacie plasował się mistrz świata z Seefeld, który uzyskał 98,5 metra. 34-latka do miejsca na podium dzieliło 6,5 “oczka”. Jeszcze niżej, bo na szóstej pozycji znajdował się Aleksander Zniszczoł (97,5 metra). A tuż za nim był powracający do skakania po przerwie spowodowanej zabiegiem Piotr Żyła (97 metrów). Półtora punktu do awansu do drugiej serii zabrakło urodzonemu w 2010 roku Miłoszowi Malarzowi.

Klemens Joniak w drugiej części musiał uzyskać około 100 metrów i tego dokonał. 19-latek wytrzymał ogromną presję, wylądował na 102. metrze i został letnim mistrzem Polski. Taki wynik to jedna z największych sensacji w historii czempionatu naszego kraju. Młody skoczek wyprzedził Pawła Wąska aż o 8,5 punktu, któremu przypadło srebro.

Z miejsca na podium zleciał Maciej Kot. 33-latek popełnił błąd już na progu, a potem nie był w stanie uratować całej sytuacji w locie, dlatego zakończył zmagania na piątej lokacie. W takiej sytuacji po brąz sięgnął Dawid Kubacki. Czwarty był za to Kacper Juroszek. Dopiero na dziewiątej pozycji sklasyfikowany został Aleksander Zniszczoł, a 13. Jakub Wolny.

Wśród kobiet rywalizację całkowicie zdominowała Anna Twardosz, która już po pierwszej serii miała ponad 10 punktów przewagi. W drugiej tylko ją powiększyła i ostatecznie zakończyła zmagania z 190 “oczkami” na swoim koncie. Wicemistrzynią Polski została Nicole Konderla, tracąc do tryumfatorki 28,5 punktu. Jeszcze 3,5 “oczka” mniej uzyskała brązowa medalistka – Natalia Słowik.

Jeszcze w czwartek organizatorzy ogłosili, że z powodu awarii systemu krajowy czempionat zostanie przeprowadzony bez pomiaru prędkości wiatru, co za tym idzie, uczestnicy oraz uczestniczki nie mieli odejmowanych lub dodawanych punktów z “przeliczników”. Wszystko dlatego, że firma Ewoxx zawiadomiła o usterce.

W sobotę zostanie rozegrana rywalizacja drużynowa wśród mężczyzn. Start pierwszej serii zaplanowano na 11:00. Godzinę wcześniej odbędzie się seria próbna.

Nadchodzą czarne lata. Były trener przepowiada najgorsze

Nagły zwrot ws. polskiego skoczka. Wraca po dwóch latach

Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)