A A+ A++

„Musimy wygrać te wybory. Dla naszych dzieci, dla naszych miast i dla kraju” – tłumaczy Ewa Kołodziej (na zdjęciu idzie pod flagą Katowic).

***

Ewa Kołodziej była jedną z uczestniczek wczorajszego marszu w Warszawie. Nieprzypadkowo pytamy ją o zdanie. Ta rodowita katowiczanka i Ślązaczka – dziś posłanka – już w szkole zaczęła zajmować się działalnością społeczną.

Dziś jest posłanką i kandydatką do Sejmu (nr 6. w okręgu katowickim). Kiedyś była katowicką radną. Jedną z najbardziej aktywnych.

Zdaniem Ewy Kołodziej te wybory są jednymi z najważniejszych, w jakich mogliśmy brać udział. Zadecydują o przyszłości Polski.

O tej przyszłości zadecydować może właśnie woj. śląskie. I właśnie okręg katowicki.

Nieprzypadkowo, kiedy do Warszawy jechały autobusy i samochody ze Śląska i Zagłębia, w katowickim Spodku odbywała się konwencja PiS.

Obecny na niej Jarosław Kaczyński twierdził, że w Marszu Miliona Serc wzięło udział 60 tys. osób. Ale nawet rządowa TVP mówiła co innego – że ulicami Warszawy maszerowało 100 tys. osób.

A jaka jest prawda? Wystarczy popatrzeć na filmiki wrzucane do internetu.

Z pewnością było to największe polityczne zgromadzenie w Polsce po 1989 r. I największe aktualnie polityczne zgromadzenie na świecie.

Nie zdziwilibyśmy się, gdyby samych uczestników ze Śląska i Zagłębia szło ulicami Warszawy wspomniane 60 tys.

„Nie zabrakło śląskich i zagłębiowskich akcentów. Z województwa śląskiego w trasę do Warszawy wyruszyło 80 pojazdów”- relacjonowało Radio Eska. A przecież ludzie ze Śląska i Zagłębia jechali także samochodami i koleją.

Marsz Miliona Serc to było nieprzebrane morze ludzi a w niektórych biletomatach metra zabrakło biletów.

Czy będzie to punkt przełomowy obecnej kampanii wyborczej? Zobaczymy.

Tak czy inaczej przypominamy, że rządzący do tej pory nie przyjęli przeznaczonych do Polski unijnych miliardów. Od Krajowego Planu Odbudowy dla „dobrej zmiany” ważniejszy jest spór z sędziami o niezawisłość sędziowską.

Dlatego przypomnieć trzeba, że KPO (i tu cytat ze strony rządowej), to: „158,5 mld złotych, w tym 106,9 mld złotych w postaci dotacji i 51,6 mld złotych w formie preferencyjnych pożyczek”.

To niewyobrażalne pieniądze nawet teraz. Ale gdyby zostały one przyjęte przez rząd, kiedy je przyznano, były znacznie więcej warte niż dziś (inflacja). I można by zrobić za nie znacznie więcej.

Nawet teraz tak ogromne środki mogłyby zmienić Polskę. Nam się marzy, by za nie wybudować osiedla mieszkań czynszowych w wielu miastach – by szansę na własne mieszkanie miały te rodziny, których nie stać na kredyt bankowy.

***

Tych 200 tys. ludzi naprawdę nie musiało umrzeć.

Poruszający film o pandemii – link do strony z filmem: Pandemia Czas Próby (do obejrzenia na komputerze i na niektórych komórkach; zwróć uwagę na to, by zacząć od części pierwszej).

Jeśli masz problem na komórce a chcesz go na niej obejrzeć – w przeglądarce telefonu po prostu wpisz iboma.media

***
KOMENTARZE: TYLKO FACEBOOK.

Masz problem, widzisz problem, masz ważną informację? Daj nam znać:

[email protected] lub przez „Wyślij Wiadomość” na Facebooku Katowice Dziś.

***

Poszukujemy współpracowników. Skontaktuj się mailowo lub przez Fb.

***

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZ klasą w Muzeum …
Następny artykułWyłączenia prądu w Katowicach. Sprawdź gdzie nie będzie prądu [02-08.10]