A A+ A++

– Właściciel przyszedł z gotowym projektem ogrodu, który był już w zaawansowanej realizacji. Brakowało tylko domu. Z czymś takim zetknęliśmy się po raz pierwszy – wspomina Konieczny. – Zależało mu, by po zakończeniu budowy mógł od razu cieszyć się w pełni z dorodnego ogrodu. Rośliny potrzebują dużo więcej czasu, by uzyskać docelową wielkość, niż trwa realizacja nawet tak dużego projektu – dodaje najbardziej znany na świecie polski architekt.

Efekt końcowy jego pracy zapiera dech w piersiach. Ogromne przeszklenia pozwoliły otworzyć dom na ogród i wprowadzić naturę do wnętrza, a jego mieszkańcy mogą w płynny sposób poruszać się między wnętrzem i zielenią na zewnątrz. Ale nie tylko sama bryła i aranżacja przestrzeni wyróżnia From The Garden House. Niezwykłe jest też podejście właściciela terenu do otoczenia.

– Zwykle najbogatsi zagarniają dla siebie najpiękniejsze zielone obszary, często doprowadzając do bezpowrotnej degradacji środowiska. Tutaj mamy do czynienia z procesem odwrotnym. Nasz klient sięgnął po bezwartościowe ugory, które zamienił w zieloną przyjazną przestrzeń do życia – zachwyca się Konieczny.

To nie pierwszy klient KWK Promes, który już na etapie myślenia o domu zastanawia się nad tym, jak będzie on zintegrowany z otoczeniem.

Dla coraz szerszego grona zamożnych klientów to, co na zewnątrz, staje się dziś równie ważne jak to, co w środku. Pandemiczne miesiące, wymuszające długi pobyt w obrębie miejsca zamieszkania sprawiły, że ogród stał się symbolem ucieczki przed ograniczeniami, źródłem radości, miejscem do ćwiczeń, odpoczynku czy zadumy nad zachodzącymi zmianami. Nie bez przyczyny ci mieszkańcy miasta, którzy nie mają ogrodu, zaczęli masowo kupować działki.

czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSpotkanie z uczestnikami strajków w Bochni w 1981 roku
Następny artykułKoronawirus – Raport Dnia. Nowe informacje o COVID-19. Czwartek, 16 grudnia