Liceum Ogólnokształcące Zespołu Szkół Katolickich im. Matki Bożej Miłosierdzia w Białymstoku wyrzuciło ze szkoły uczennicę drugiej klasy, która uczestniczyła w wulgarnych manifestacjach tzw. strajku kobiet. Sprawa oburzyła „Gazetę Wyborczą”, która jak zwykle wtrąca się tam, gdzie nikt jej rad nie potrzebuje. Jak to można relegować ze szkoły uczennicę za to, że wzięła udział i popiera de facto antykościelne manifestacje – dziwią się redaktorzy politpoprawnej broszury. A otóż można, a nawet trzeba. Już spieszę z wyjaśnieniem. Otóż wspomniane liceum należy do prywatnego zespołu szkół o profilu katolickim.
Nasza szkoła jest szkołą katolicką nie tylko z nazwy, ale i w swojej istocie. Jeśli któryś z uczniów przekracza granice uznawane powszechne za nieprzekraczalne, musi się liczyć z tym, że może zostać relegowany…
Szanowny Czytelniku, możesz przeczytać cały artykuł
– wystarczy, że dołączysz do subskrybentów Sieci Przyjaciół.Jeżeli masz wykupiony dostęp do Sieci Przyjaciół zaloguj się na swoje Konto Czytelnika
Wybierz subskrypcję:
Wybierz cyfrową prenumeratę tygodnika Sieci, a dodatkowo otrzymasz dostęp do magazynu wSieci Historii i do artykułów
na portalu wPolityce.pl.Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS