A A+ A++

Jak dobrze wiemy, to dzięki wynalezieniu ognia nasza cywilizacja zaczęła się rozwijać. O tym jak i kiedy do tego doszło, możecie dowiedzieć się z książki „Ogień” autorstwa Anny Skowrońskiej. Jest to bardzo ciekawa opowieść o najgroźniejszym z czterech żywiołów. Tytułowy bohater w książce został ujęty w kilku różnych kontekstach: fizykochemicznym, historycznym i ewolucyjnym. Książka została bardzo bogato ilustrowana i ciekawie skomponowana. Jest interesująca i przystępna dla dzieci.

Autorka swoją opowieść zaczyna od pokazania nam zjawisk, jakie stoją za powstawaniem płomieni. Trudne do wyobrażenia sobie reakcje zostały obrazowo opisane i zilustrowane przez Agatę Dudek i Małgorzatę Nowak. Później Skowrońska przedstawia nam historię o tym, jak ogień został ujarzmiony przez ludzi i skutki tego wydarzenia. Nie zabrakło tu ujęcia tego żywiołu w kontekście współczesnego świata – elektryczności, wielkich pożarów czy zmian klimatycznych.

Wszystkie fakty opisane w książce zostały podane prostym, przystępnym dla dziecka językiem. Autorka nie ucieka się do trudnych pojęć; stara się je wyjaśnić tak, aby nie budziły grozy. Choć opowieść jest skierowana do bardzo młodych czytelników, to w żadnym wypadku nie jest infantylna i ich rodzice także znajdą w niej ciekawostki dla siebie.

Książka jest bardzo ładnie wydana. Informacje z różnych dziedzin na jednej stornie są oddzielone ramkami czy punktami, dzięki czemu łatwiej ułożyć je sobie w głowie. Dodatkowo tekstu dopełniają bardzo bogate i kolorowe ilustracje, które przyciągają nasz wzrok, ale nie odciągają od treści. Pomagają nam sobie wyobrazić najtrudniejsze pojęcia. Niestety, miejscami litery są trochę zbyt małe, by młodsze dziecko mogło je samo łatwo przeczytać.

Oprócz „Ognia” w serii Anny Skowrońskiej o żywiołach ukazały się też książki „Woda” i „Wiatr”.

Tytuł oryginalny: Ogień
Autor: Anna Skowrońska
Ilustracje: Agata Dudek i Małgorzata Nowak
Wydawca: Wydawnictwo Muchomor
Stron: 63
Data wydania: 1 marca 2022



Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKażdy taki punkt pokazuje, czym jest solidarność. Można zająć czymś ręce, żeby po prostu nie zwariować
Następny artykułDo nich to nie dociera. Rosjanie oglądają TV i nie wierzą nawet własnemu synowi