A A+ A++

W ostatnim czasie media informowały, że Szymon Żurkowski jest bardzo blisko odejścia z Fiorentiny. Polak nie grał regularnie w tym klubie i po powrocie z mundialu przekazał działaczom, że chce zmienić pracodawcę. Na początku mówiło się, że może trafić do Salernitany, jednak najnowsze doniesienia wskazywały na jego transfer do Spezii. 

REKLAMA

Zobacz wideo
Kwiatkowski o pożegnaniu Michniewicza: Nie chcemy wchodzić w szczegóły

Szymon Żurkowski oficjalnie piłkarzem Spezii

W środę Tomasz Włodarczyk przekazał, że do finalizacji tego ruchu jest już na ostatniej prostej. Podobnie informacje przekazały także włoskie media. Następnego dnia doniesienia dziennikarzy potwierdziła Spezia i oficjalnie poinformowała o transferze Żurkowskiego. Zdaniem mediów pomocnik ma kosztować około czterech milionów euro i podpisać 3.5- letni kontrakt.

Tym samym Żurkowski został czwartym Polakiem w tym klubie. Grają już tam Jakub Kiwior, Arkadiusz Reca i Bartłomiej Drągowski. Każdy z nich ma pewne miejsce w pierwszym składzie, ale dziennikarz Manuel Arena uważa, że Żurkowski nie wskoczy z miejsca do wyjściowej jedenastki. – Nie jest przesądzone, że Żurkowski od razu trafi do podstawowego składu Spezii. Będzie musiał udowodnić swoją wartość. Trener Luca Gotti na pewno będzie wiele od niego oczekiwał – powiedział dziennikarz w rozmowie ze Sport.pl. 

Amatorka w PZPN-ie. Szukanie selekcjonera wygląda niepoważnie

Po 17 kolejkach Spezia zajmuje 17. miejsce w tabeli z dorobkiem 15 punktów. Nad strefą spadkową ma sześć punktów przewagi.

Michel Platini, były prezydent UEFAMichel Platini może wrócić do wielkiej piłki. Szykują dla niego ważną posadę

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZarzut oszustwa za podmianę akumulatora
Następny artykułSamsung Galaxy S23 jest nieziemsko nudny. Oto dlaczego