Aleksander Buksa w 2021 roku przeniósł się z Wisły Kraków do Genoi. Polak nie przekonał do siebie działaczy włoskiego klubu i był wypożyczony najpierw do OHL Leuven, a następnie do drugiej drużyny Standardu Liege. W minionym sezonie rozegrał łącznie 30 meczów, w których strzelił dziewięć goli.
Aleksander Buksa znalazł nowy klub. Oficjalnie
Nic nie wskazywało na to, że napastnik dostanie kolejną szansę od Genoi. Niedawno portal WP Sportowe Fakty przekazał, że piłkarz ma trafić do austriackiego WSG Tirol. W piątek klub oficjalnie potwierdził wypożyczenie Polaka. – Jestem naprawdę bardzo szczęśliwy, że trafiłem do WSG. Mam nadzieję, że będzie to dobry krok w mojej karierze. Bardzo lubię Austrię i mam dobre doświadczenia z Klagenfurtem – powiedział Buksa w rozmowie z oficjalną stroną klubu.
– Cieszę się, że Aleksander do nas dołączył. Wszyscy jesteśmy przekonani, że może zostać czołowym napastnikiem austriackiej Bundesligi – dodał z kolei trener Thomas Silberberger. WSG Tirol w zeszłym sezonie zajął trzecie miejsce w grupie spadkowej austriackiej Bundesligi. Rundę zasadniczą zakończył na siódmym miejscu. W lidze Buksa będzie rywalizował z innym Polakiem, Kamilem Piątkowskim. Obrońca wrócił do RB Salzburg z wypożyczenia w KAA Gent.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Trudny okres Aleksandra Buksy
Będąc w Genoi Buksa przeżywał trudny okres. Wszystko było spowodowane groźną kontuzją, której doznał po zderzeniu z rywalem. – Rezonans w szpitalu wykazał, że jest dziura od uderzenia i starcia z obrońcą. Nerka pękła jak arbuz. Spędziłem ponad trzy tygodnie w szpitalu. Przyjąłem pięć antybiotyków, straciłem 12 kilogramów, a przecież nigdy nie miałem nadwagi, wręcz zawsze byłem szczupłym zawodnikiem – powiedział w rozmowie z “Przeglądem Sportowym”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS