A A+ A++

Pogłoski o odejściu Adriana Neweya wracały jak bumerang od kilkunastu lat, ale w ostatnim czasie przybrały zdecydowanie na sile. Wszystko przez działania Christiana Hornera, z którymi nie do końca zgadzał się legendarny guru techniczny, współautor niemałych sukcesów Williamsa, McLarena i oczywiście Red Bulla.

Zgodnie z oczekiwaniami, aktualni mistrzowie świata potwierdzili dziś złożenie rezygnacji przez niego. Obie strony porozumiały się również ws. terminu formalnego rozstania i długości przymusowego odpoczynku.

“Od czasu kiedy byłem młodym chłopakiem chciałem zostać projektantem szybkich samochodów” mówił Adrian Newey. “Moim marzeniem było zostanie inżynierem Formuły 1 i miałem sporo szczęścia, że udało mi się zrealizować to marzenie. Przez blisko dwie dekady miałem ogromny zaszczyt odgrywać kluczową rolę w postępie od debiutanckiej ekipy po wielokrotne mistrzostwo świata zespołu Red Bull Racing.”

“Niemniej czuję, że obecnie naszedł dogodny moment, aby przekazać pałeczkę innym i szukać nowych wyzwań dla siebie. W okresie przejściowym, na ostatnim etapie rozwoju [hypersamochodu] RB17 będę w pełni skupiał się na tym zdaniu. Chciałbym podziękować wielu niesamowitym ludziom, z którymi pracowałem w Red Bullu przez ostatnie 18 lat za ich talent, oddanie i ciężką pracę. To był prawdziwy zaszczyt i jestem pewny, że zespół inżynierów jest dobrze przygotowany do ostatniej ewolucji auta w czteroletnim okresie obowiązywania nowych przepisów.”

“Osobiście chciałbym również podziękować udziałowcom, nieżyjącemu już Dietrichowi Mateschitzowi, Markowi Mateschitzowi oraz Chalermowi Yoovidhya za niezachwiane wsparcie podczas mojego pobytu w Red Bullu oraz Christianowi [Hornerowi], który nie tylko jest moim partnerem biznesowym, ale również przyjacielem. Chciałbym także podziękować Oliverowi Mintzlaffowi za jego zarządzanie oraz Eddiemu Jordanowi, mojemu bliskiemu przyjacielowi i menadżerowi.”

Dalej nie wiadomo co postanowi zrobić najbardziej pożądany projektant Formuły 1 ostatnich dekad. Wiadomo jedynie, że sowite oferty zostały mu już przedstawione przez Astona Martina oraz Ferrari.

Nie da się jednak ukryć, że taki talent byłby ogromnym wsparciem dla każdego zespołu i nie wiadomo co zrobią w tej sytuacji Mercedes albo McLaren, których również stać na takiego “pracownika”.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJarosław Kaczyński straci immunitet? Szef MSWiA zabrał głos
Następny artykułDlaczego warto zwiedzić Sardynię?