Strażacy, gdy krajem rządził rząd PiS, nie mogli angażować się w lokalne finały Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W tym roku, pierwszy raz po latach, dostali zielone światło. – Znowu możemy pomagać i to cieszy – mówią zielonogórscy strażacy.
Strażacy przyznają, że trzeba odbudować kontakty ze sztabami działającymi lokalnie. Przez ostatnie pięć lat nie mogli angażować się w pomoc Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy, często nawet nie wiedzą, kto w miasteczkach odpowiada za organizację zbiórki.
– Chętnie pomożemy w finale. Wystarczy, że sztaby zwrócą się do nas o pomoc – mówi Arkadiusz Kaniak, rzecznik prasowy lubuskich strażaków zawodowców. Odwilż w kontaktach ze sztabami Orkiestry przyszła “z góry”, po zmianie komendanta głównego straży pożarnej. Strażacy dostali zielone światło, by mogli angażować się lokalnie. – Ucieszyli się. Finały z udziałem strażaków zawsze przynosiły dużo radości dzieciakom, mieszkańcom – mówi rzecznik Kaniak.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS