A A+ A++

Śnieg, który z lawinami zjechał na szlak prowadzący z Włosienicy do schroniska przy Morskim Oku zostanie. Usunięte zostaną gałęzie i konary drzew, aby turyści mogli bezpiecznie przejść szlakiem.

Na drodze do Morskiego Oka trwają prace porządkowe. Na szlaku pomiędzy parkingiem na Palenicy Białczańskiej, a Włosienicą, czyli miejscem gdzie mają górny postój zaprzęgi konne pracują duże pługi z wirnikami śnieżnymi.

– Na odcinku Palenica Białczańska – Włosienica dwa pługi wirnikowe na zlecenie Starostwa Tatrzańskiego poszerzają i odśnieżają drogę. W trakcie zamknięcia nikt tu nie odśnieżał i tego śniegu jest naprawdę dużo – mówi Grzegorz Bryniarski z Tatrzańskiego Parku Narodowego.

Pomiędzy Włosienicą, a schroniskiem przy Morskim Oku ekipy z piłami łańcuchowymi oczyszczają szlaki z naniesionych wraz ze śniegiem konarami, a nawet całymi drzewami. Śnieg ma pozostać.

– Szlak został zasypany w czterech miejscach przez cztery lawiny. Miejscami są 2-3 mety śniegu, a w innych miejscach jest nawet 5-6 m. Turyści będą szli po lawinisku. Na lawinisku w Żlebie Żandarmerii gdzie jest bardzo dużo śniegu zostały wbite tyczki, żeby przejść przez to lawinisko – informuje Grzegorz Bryniarski.

Pracownicy TPN zaznaczają, że mimo iż szlak został otwarty, to w dalszym ciągu jest zagrożenie lawinowe. To, że droga ponownie została udostępniona nie oznacza, że jest tam całkowicie bezpiecznie.

ms/

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJednostka z psem w herbie. Strażacy z Warszawy pomagają w ratowaniu ofiar trzęsienia ziemi w Turcji
Następny artykułMini Majk rzucił Paulinę Kozłowską. Niepotrzebnie powiększała biust?