A A+ A++

W odpowiedzi na pytania zawarte w wiadomości przesłanej z Państwa redakcji, a które rzekomo mają dotyczyć “patologicznej bajki” o OSP w Legionowie, Zarząd Ochotniczej Straży Pożarnej w Legionowie informuje, że przywołane treści w “zarzutach” nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistości. Są stekiem kłamstw i pomówień wobec członków zarządu, jak też osoby samego Prezesa, które mają na celu jedynie zdyskredytować w oczach opinii publicznej osoby kierujące jednostką.

“Czy to prawda, że w jednostce panuje dyktatura?”

Otóż zarzut jest na tyle absurdalny, że aż niemożliwy. Jednostka Ochotniczej Straży Pożarnej jest organizacją posiadającą struktury zhierarchizowane, więc każdy z członków jednostki powinien znać swoje miejsce. Na czele naszego stowarzyszenia stoi Zarząd, który działa w granicach i mocy obowiązującego statutu Ochotniczej Straży Pożarnej w Legionowie z dnia 4 sierpnia 2013 roku. W 2023 roku, po ujawnieniu przez Państwa redakcję popełnionego przestępstwa na terenie naszej jednostki, Zarząd zastosował wszystkie dostępne i możliwe do zastosowania narzędzia, które miały na celu ograniczenie możliwości zaistnienia podobnej sytuacji. Do dnia dzisiejszego “echem” niesie się informacja, że na terenie strażnicy miało dochodzić do różnych sytuacji, delikatnie mówiąc, o niepożądanym zachowaniu strażaków. W tym miejscu pragniemy zwrócić uwagę, że Państwo znając treść zarzutów prokuratorskich wobec naszego byłego członka nadal wzbudzają emocje pośród swoich czytelników, bardzo chętnie pisząc o “rzekomym gwałcie”, do którego nie doszło. Pragniemy również zwrócić uwagę, że do całej wówczas zaistniałej sytuacji odnosimy się bardzo negatywnie i nie ma pośród nas przyzwolenia na takie zachowania. Przez cały okres trwania postępowania przygotowawczego oraz sądowego wszyscy członkowie jednostki współpracowali z organami ścigania i wymiaru sprawiedliwości, przekazując wszelkie posiadane przez nich informacje, które z całą pewnością przyczyniły się do wyjaśnienia okoliczności popełnionego przestępstwa i najprawdopodobniej zostały wykorzystane w trwającym procesie.

Wracając jednak do meritum “listu Członków OSP”, informacja o zaistniałym przestępstwie bezpośrednio obarczyła winą za zaistniałą sytuację zarówno Prezesa, jak też cały Zarząd oraz godzi w dobre imię jednostki, które budowaliśmy przez wiele lat. W celu zapobieżenia podobnym sytuacjom, 9 maja 2023 roku na swoim posiedzeniu Zarząd podjął decyzję o wprowadzeniu dla wszystkich osób przebywających w budynku strażnicy “stałej ewidencji wejść i wyjść”. Dodajmy, że jedynym ograniczeniem pobytu w siedzibie jednostki jest stan nietrzeźwości, stan po spożyciu alkoholu lub po użyciu substancji działających podobnie. Nadto informujemy, że przez okres około 6 miesięcy od wdrożenia obowiązku ewidencjonowania swoich wejść i wyjść pewna grupa “członków OSP” uznała, że wpisywanie się do ewidencji “nie ma najmniejszego sensu, narusza ich prawo do prywatności oraz nie godzą się na udostępnianie swoich danych osobowych, obawiając się ich wycieku”. Zgodnie z obowiązującym statutem Ochotniczej Straży Pożarnej w Legionowie, za niewykonywanie swoich obowiązków członek zwyczajny OSP może zostać uchwałą zarządu wykluczony z szeregów jednostki. W ocenie zarządu podjęcie tak drastycznej decyzji rodziłoby eskalację już i tak napiętej sytuacji w jednostce. W przywoływanym “liście” pada również zarzut, że jest zakaz “przesiadywania” w strażnicy i opuszczenia jej maksymalnie o godz. 21. Tak, jest to prawda. W naszej ocenie bezcelowe jest “przesiadywanie” w jednostce, nie wnosi nic do rozwoju OSP. Osoby “przesiadujące” zazwyczaj “trenują palce na swoich telefonach”, nie robiąc nic na rzecz jednostki. W takich momentach dochodzi do sytuacji, w których padają polecenia o wykonaniu prac porządkowych w strażnicy lub na terenie zewnętrznym. Zazwyczaj są one ignorowane lub realizowane tylko do momentu, kiedy osoba wydająca dyspozycje zniknie z pola widzenia. W związku z tym uważamy, że takie “przesiadywanie” nie ma racji bytu. Do tego bardzo często dochodzi również chęć “nocowania” w straży. Tu stawiamy pytania: “po co” i “w jakim celu”? Dopuszczane są jednak sytuacje “nocowania w straży”, kiedy to zbiera się pełen zastęp, tj. uprawniony dowódca (KDR), kierowca posiadający uprawnienia do kierowania pojazdami uprzywilejowanymi oraz 2-4 strażaków ratowników. Wówczas taki “dyżur” zgłaszany jest do Stanowiska Kierowania Komendanta Powiatowego PSP w Legionowie. Ponadto, odnosząc się do zarzutu “że członkowie muszą prosić go (prezesa) o zgodę na skorzystanie z kanału w celu naprawy prywatnego auta”, tak, to jest prawda. Za każdym razem musi paść pytanie “czy mogę” i nie zdarzyło się jeszcze, aby którykolwiek z druhów czy druhen usłyszał odpowiedź “NIE”. Oczywiście prezes jako osoba reprezentująca jednostkę występuje również w roli “administratora i zarządcy” całej nieruchomości. W związku z tym chce wiedzieć, co się dzieje w jednostce podczas jego nieobecności. Zarówno prezes, jak również pozostali członkowie zarządu, odpowiedzialni są za prawidłowe i zgodne z jego przeznaczeniem użytkowanie nieruchomości. Informujemy, że każdy z członków OSP Legionowo ma prawo skorzystać z pomieszczeń garażowych w celu wykonania drobnych napraw swojego prywatnego samochodu, umycia go i posprzątania w nim, jednakże musi się to odbyć za wiedzą i zgodą któregokolwiek z członków zarządu. Wracając do tematu “napraw samochodów prywatnych w strażnicy”, czy takie postępowanie członków zarządu, w tym również prezesa, może być zarzutem? Jeśli tak, to jak Urząd Miasta Legionowo czy Państwo po “anonimowej informacji” podejdziecie do sytuacji, w której zarząd utracił kontrolę nad zachowaniem się osób przebywających w strażnicy i panować będzie samowola? Ponadto posiadanie przez nas wiedzy o tym, kto np. naprawia swoje auto, jest niezbędne chociażby ze względu na fakt, że bardzo często zdarza się, iż “strażak-mechanik” zapomina posprzątać po sobie narzędzia na stanowisku naprawczym lub pozamiatać. Brak tak podstawowej wiedzy doprowadza do sytuacji, że później nie ma “odważnej” osoby do sprzątania, a sprząta przypadkowa osoba.

Reasumując już temat “przesiadywania” w straży, napraw prywatnych pojazdów a przede wszystkim niestosowania się do obowiązku ewidencjonowania wejść i wyjść, to należy zadać jedno podstawowe pytanie: “kto będzie ponosił odpowiedzialność za brak nadzoru nad “strażą” w chwili, kiedy dojdzie do jakiegokolwiek nieszczęśliwego wypadku czy innego zdarzenia o charakterze kryminalnym”?

Czy to prawda, że w jednostce był zakaz uczestniczenia w tradycyjnej imprezie strażackiej?

Jeśli w “liście” “członkowie OSP” skarżą się, że obowiązywał zakaz “utrzymywania tradycji strażackich tj. lany poniedziałek i zakaz wyjazdu na międzyjednostkowe lanie wody” to uważamy, że to w tym miejscu “członkowie OSP” leją wodę. Faktycznie Prezes dh Tomasz Wiśniewski negatywnie wypowiedział się w temacie udziału jednostki w tego typu “kultywowaniu tradycji strażackich”. Opinię Prezesa, a przede wszystkim obawy, podzielili również inni członkowie zarządu, co w dalszej kolejności skutkowało brakiem zgody na udział jednostki w takich przedsięwzięciach. Z wiedzy, którą dzisiaj posiadamy, uważamy, że taka decyzja była słuszna. Żadna jest to tradycja na terenie powiatu. Jedna z pośród 15 pozostałych jednostek OSP zdecydowała się na “tour” po powiecie odwiedzając kilka innych jednostek i do “kultywowania tradycji” zużyła kilkadziesiąt tysięcy litrów wody. Pytanie “w jakim celu” i “po co”? Ale była to autonomiczna decyzja tej jednostki. Clou “kultywowania tradycji lanego poniedziałku” była “wojna wodna”, która odbyła się na dziedzińcu siedziby Komendy Powiatowej Straży Pożarnej w Legionowie, w której uczestniczyły 3 jednostki OSP z terenu powiatu oraz zmiana służbowa JRG KP PSP w Legionowie. Tu w naszej ocenie również bezsensownie “wylano” dziesiątki tysięcy litrów wody. Tradycja “lanego poniedziałku” inną ma genezę. Z naszej strony nie ma i nie będzie zgody na takie występki, które mogą wyczerpywać znamiona czynu zabronionego. Poza tym, takie zachowania nie mają nic wspólnego z “kultywowanie tradycji lanego poniedziałku”. Równocześnie odnosząc się do “zakazu grillowania czy palenia ognisk na terenie OSP” to w tych spotkaniach uczestniczą jedynie “wyselekcjonowani ze swojego grona członkowie OSP”. W tym miejscu należy zwrócić uwagę, że nawet nie wiadomo, którzy “członkowie, a może nawet ich goście” uczestniczą w tych spotkaniach, gdyż nie stosują się oni do obowiązku ewidencjonowania wejść i wyjść ze strażnicy. Należy również nadmienić, że po “inauguracji sezonu ogniskowego 2024” “członkowie OSP” pozostawili w obrębie ogniska po sobie nieposprzątane butelki po spożytym alkoholu oraz swoje prywatne samochody na terenie strażnicy. W tym miejscu pragniemy zwrócić szczególną uwagę na fakt, że w październiku 2023 roku odbyło się Nadzwyczajne Walne Zebranie Członków OSP Legionowo, podczas którego przyjęto m.in. uchwałę o kategorycznym zakazie spożywania alkoholu na terenie jednostki. Co ciekawe, za przyjęciem uchwały głosowało wówczas 20 członków przy 1 głosie wstrzymującym się. W związku z powyższym zasadne wydają się pytania do “członków OSP”: “kto nie stosuje się do przyjętych przez siebie norm obowiązujących w jednostce”, “kto działa wbrew woli członków jednostki” oraz “kto doprowadza do sytuacji, w której należy wyciągać konsekwencje niestosowania się do § 17 statutu Ochotniczej Straży Pożarnej w Legionowie z dnia 4 sierpnia 2013 roku, który m.in. mówi, że “Członek zwyczajny OSP Legionowo jest obowiązany do przestrzegania postanowień statutu i uchwał organów OSP Legionowo”. W tym miejscu nie ma również naszej zgody na stosowanie takich praktyk przez skarżących się “członków OSP”.

Czytaj także:

Zarzuty wobec prezesa OSP Legionowo

red

Komentarze

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułOstrzeżenie meteorologiczne: Burze drugiego stopnia
Następny artykułKolarze przejechali przez Bełchatów ale do celu nie dojechali