Entuzjaści lotnictwa powinni czym prędzej zasiąść za sterami symulatora lotów w Strefie Historii Miejskiego Ośrodka Kultury. Od lipca możliwości tego urządzenia zostały bardzo poszerzone.
Przede wszystkim zaktualizowano mapy podniebnych wojaży. Miesiąc temu, do już istniejącej bazy dodano Wielką Brytanię, Irlandię i Francję, z dokładnym odwzorowaniem większości charakterystycznych miejsc każdego kraju, np. londyńskim Big Benem czy mostem Tower Bridge. Zupełnie świeżym nabytkiem są mapy Szwajcarii, Niemiec i Austrii. Dzięki temu można skorzystać nie tylko z nauki latania, ale również zaznać smaku turystyki lotniczej, nie ruszając się z miejsca.
Obecnie możliwości wirtualnych podróży nie ograniczają się do Europy Zachodniej. Na długiej liście miejsc, które możemy zobaczyć z lotu ptaka znajdują się m. in. Nowy Jork, San Francisco, Giza ze słynnymi piramidami, wyspa Bora Bora, Mount Everest, Rio de Janeiro czy Tokio. Przy podziwianiu zapierających dech widoków, korzystającym z symulatora towarzyszy w tle subtelna muzyka.
– Tę atrakcję szczególnie polubiły panie, To przyjemna, nie wymagająca nadzwyczajnych lotniczych umiejętności wycieczka turystyczna. Piękne krajobrazy, które widzimy z kabiny pilota dają dużo frajdy. Wszystko w jakości 4K – zachwala Andrzej Misiurski ze Strefy Historii.
Powiększył się też wybór maszyn, w wirtualnym hangarze symulatora. Dodano m.in. nietypowe samoloty, na przykład wodnopłatowce, czy konstrukcje uzbrojone w płozy, umożliwiające loty w warunkach zimowych. Jest też super atrakcja – amerykański samolot myśliwsko-szturmowy A-4 Skyhawk. Odrzutowiec ten, w różnych wersjach, brał udział w wojnie wietnamskiej, konfliktach bliskowschodnich w 1967 i 1973 oraz wojnie o Falklandy-Malwiny w 1982 roku. – To bardzo szybka maszyna, osiągająca prędkość 1000 km/h i wymagająca od pilota sporego doświadczenia – dodaje A. Misiurski.
To nie koniec niespodzianek oferowanych przez symulator. Wkrótce pojawi się również świdnicki akcent. Najprawdopodobniej we wrześniu, w bogatej ofercie urządzenia pojawi się możliwość pilotowania śmigłowca Mi-2. Sztandarowy produkt świdnickiej Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego będzie dopełnieniem możliwości symulatora. Inauguracja wirtualnego lotu rodzimym wiropłatem zostanie połączona z otwarciem ogólnopolskiej wystawy modelarskiej, organizowanej przez Klub „Taurus”, działający w Strefie Historii. Wydarzenie odbędzie się 1 i 2 października, w Galerii Venus.
Symulator powstał w 2020 roku, ze środków pochodzących z Budżetu Obywatelskiego. Jest wyposażony m.in. w trzy 50-calowe ekrany, wolant i joystick. Zamontowany w urządzeniu system pozwala wybrać trasę przelotu, pokazuje wysokość i prędkość, a także zużycie paliwa. Lot trwa 45 minut. Za sterami może usiąść każdy, kto ma ukończone 12 lat. Loty można rezerwować internetowo na stronie: https://mok.swidnik.pl/strefa-historii/symulator-lotow/ lub telefonicznie, pod nr 817450410, 603644806, w godzinach pracy Strefy Historii (poniedziałek-piątek godz.8.00-16.00).
– Zainteresowanie symulatorem jest dość duże. Z wirtualnych lotów skorzystało dotąd ponad 100 osób. Cieszymy się z tego, ale mamy też świadomość, że musimy stale podnosić atrakcyjność systemu – podkreśla A. Misiurski.
słs
Artykuł przeczytano 121 razy
Last modified: 14 września, 2021
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS