W sprawie sytuacji na granicy przekroczono już wszelkie granice absurdu? Nic bardziej mylnego! Tym razem grupa „niezależnych dziennikarzy” donosi o przerażającej sytuacji z Białowieży. Okazało się, że stacjonujący tam żołnierze… noszą broń.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: NASZ SONDAŻ. Polacy doceniają powołanie Wojsk Obrony Terytorialnej! Bardzo wysokie oceny żołnierzy-ochotników. SPRAWDŹ wyniki
Grupa Outriders, która na profilu swojej internetowej zbiórki na działalność nazywa samą siebie „niezależną grupą dziennikarzy. Od czterech lat tłumaczymy to, co dzieje się na świecie”, przedstawiła szokujące doniesienia.
Zdaniem „dziennikarzy”, w Białowieżu… skoszarowani są żołnierze. I mają ze sobą… sprzęt wojskowy!
Białowieża przypomina już strefę stanu wojennego. Na stadionie skoszarowani są w namiotach żołnierze. Zajmują oni również hotele, które w normalnym czasie byłyby pełne turystów – miłośników Puszczy Białowieskiej. Obok placu zabaw przy szkole stoi wojskowy sprzęt
– czytamy w jednym z wpisów grupy na portalu Twitter.
Jak ustaliła grupa, jedna z mieszkanek czuje się oburzona, bo żołnierze postanowili podzielić się posiłkiem z uczniami jednej ze szkół.
- Raz wojskowi poczęstowali uczniów czymś ze swoich pakietów żywieniowych. Sprawa oparła się o dyrekcję oraz ich dowódcę, bo rodzice byli tym zbulwersowani. Wiele możemy tu zrozumieć, ale nie to – mówi nam Eliza, mieszkanka Białowieży, mama czwórki dzieci
– czytamy.
Żołnierze… noszą broń!
To jednak nie koniec „skandalu”. Okazuje się, że wojsko w Białowieży… noszą ze sobą broń.
Inna z mieszkanek Białowieży, Julia, opowiadała nam o tym, jak zwróciła uwagę żołnierzom, którzy do sklepu, gdzie były matki z dziećmi, weszli z długą bronią. – Zmieszali się, mówili, że “oni tylko na chwilę” i szybko wyszli. Takie sytuacje powtarzają się nagminnie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS