A A+ A++

Całości dopełniają zjawiskowe oprawy, dodatkowo uszlachetniane drogocennymi kamieniami, 24-karatowym złotem czy nawet fragmentami liczącego cztery i pół miliarda lat meteorytu, jak stało się w przypadku faksymile „De Revolutionibus” Mikołaja Kopernika.

Wartość inwestycyjną takich okazów kształtują ściśle limitowane nakłady – zamykające się zazwyczaj w zaledwie kilkuset sztukach – oraz poświadczane notarialnie certyfikaty autentyczności. Gdy emitent wyprzeda wszystkie egzemplarze, ich nabycie będzie możliwe wyłącznie na rynku wtórnym … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPonad 50 lat tworzą wspólny koncert życia
Następny artykuł„Nasz nowy dom”. Za nami pierwszy odcinek nowego sezonu! Zobaczcie metamorfozę domu