To wtedy Ewelina zdała sobie sprawę, jakie uczucia żywi do Pawła. Wiedziała od dzieci, że jej były mąż nie ma nikogo. Z partnerką się rozstał, ponieważ ona chciała mieć dzieci, a on już nie. – Zadzwoniłam do niego i poprosiłam o spotkanie – wspomina. – Uznałam, że nie mam nic do stracenia, a duma, która do tej pory hamowała mnie przed tym ruchem, nie jest warta funta kłaków. Powiedziałam mu wprost. Że go kocham, że zdałam sobie sprawę z tego, jak bardzo mi go brakuje, jak wielką krzywdę mu wyrządziłam, jak niesprawiedliwa i samolubna byłam. Spodziewałam się, że rzuci mi się na szyję, że powie, że on też… Tymczasem Paweł powiedział, że potrzebuje czasu, że musi się nad tym zastanowić i że da mi znać.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS