“Moja żona, z którą przeżyłem 37 lat odeszła dzisiaj od nas o godzinie 7.00 rano, nagle… Wszystko, co najgorsze dopiero przede mną, ale zasłużyła na to, by ją wspomnieć, bo była niezłomnym człowiekiem. Nigdy się nikomu nie sprzedała, nikomu nie obiecywała, poniosła za to wiele razów, nagonek. Była w życiu najlepszym, co mi się przytrafiło. Miała do mnie wielką cierpliwość. Kochała ludzi, aczkolwiek Ci, co ją znali wiedzą, że była wielką samotnicą, ale bardzo empatyczną i dobrą. Może dlatego była wielką samotnicą, bo była dawcą, oddawała ludziom swoją energią”…
“Dzisiaj rano odeszła moja Mama, Agnieszka Fatyga. Wybaczcie, dziś nie jestem w stanie nic więcej napisać, dlatego pozwolę sobie zostawić tu pieśń, którą moja Mama skomponowała dla swojej Mamy i schować się za jej własnymi słowami.
Mamo, dobranoc. Jestem przy Tobie znów
By nikt już, Mamo, nie spłoszył Twoich snów.
Z ramion zrobię nam kulę, co
Świat cały można zamknąć w nią…”
… a światłość wiekuista niechaj Jej świeci. Niech odpoczywa w pokoju.
[embedded content]
[embedded content]
[embedded content]
[embedded content]
https://dziennikzachodni.pl/zmarla-agnieszka-fatyga-charyzmatyczna-aktorka-wokalistka-slazaczka-miala-62-lata-urodzila-sie-w-bytomiu-mieszkala-w/ar/c6-15265542
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS