Prokuratura oskarżyła dwoje lekarzy o narażenie chorej na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Oleh K. w 2012 roku pełnił dyżur na SOR-ze Szpitala imienia Strusia w Poznaniu, a Magdalena Sz. robiła specjalizację z chirurgii.
Lekarkę sąd dziś uniewinnił, w przypadku lekarza warunkowo umorzył postępowanie na rok, bo uznał, że nie ma związku między błędem lekarza a śmiercią pacjentki.
Ani prokurator nie zarzucił oskarżonym, ani sąd nie przypisał skutków w postaci śmierci pokrzywdzonej. Faktycznie do śmierci pokrzywdzonej doszło, natomiast z obu opinii biegłych wynika, że nie ma związku przyczynowego między zachowaniem oskarżonych, a takim skutkiem w postaci śmierci. Z opinii tych wynika, że śmierć pacjentki była wynikiem po prostu powikłań chorobowych i nie można znaleźć takiego powiązania i nie można stwierdzić, że gdyby oskarżony zachował się w sposób prawidłowy, to do tego skutku w postaci śmierci pokrzywdzonej by nie doszło
– mówiła sędzia Agnieszka Parnowska.
Sędzia uzasadniając wyrok mówiła też, że momencie, kiedy lekarze zajmowali się pacjentką, sytuacja nie była taka jednoznaczna, jak później ocenili ją biegli na podstawie dokumentacji medycznej. Lekarka została uniewinniona, bo nie ona prowadziła chorą, a współoskarżony nie powinien w ogóle prosić ją o konsultację chirurgiczną, bo w 2012 roku nie była jeszcze specjalistą, robiła dopiero specjalizację z chirurgii.
Mąż pacjentki, który przez lata walczył o sprawiedliwość, nie doczekał wyroku. Zmarł miesiąc wcześniej.
Oskarżonych lekarzy nie było na ogłoszeniu wyroku. Oleh K. – mimo warunkowego umorzenia sprawy – będzie musiał zapłacić 10 tysięcy złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i pokryć ponad 17 tysięcy złotych kosztów sądowych. Wyrok nie jest prawomocny.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS