W środę, 7 lipca, o godz. 12.30 prezydent RP Andrzej Duda pojawi się na uroczystości na placu Piłsudskiego w Warszawie. Przekaże na ręce marszałek Sejmu Elżbiety Witek projekt ustawy dot. odbudowy Pałacu Saskiego.
– To prezydencka inicjatywa ustawodawcza, efekt zobowiązania, które prezydent złożył 11 listopada 2018 roku – tłumaczył prezydencki minister Wojciech Kolarski w wywiadzie opublikowanym na stronie internetowej Kancelarii Prezydenta RP.
11 listopada 2018 r. Prezydent RP Andrzej Duda podpisał deklarację o restytucji Pałacu Saskiego fot. kancelaria prezydenta RP
Pałac Saski był klasycystycznym gmachem z charakterystyczną kolumnadą łączącą dwa skrzydła. Zbudowany został w drugiej połowie XVIII w., potem był przebudowywany. Stał w centrum Warszawy, stanowił część zachodniej pierzei pl. Piłsudskiego. Po powstaniu warszawskim wysadzili go Niemcy. Jego pozostałością jest dziś centralny fragment arkad z Grobem Nieznanego Żołnierza. Pałac Brühla, zbudowany w pierwszej połowie XVII w., sąsiadował z nim, znajdował się w rejonie dzisiejszej ul. Wierzbowej i Fredry.
Odbudowę Pałacu Saskiego na początku ub. dekady zapowiadał Lech Kaczyński jeszcze jako prezydent Warszawy. Podpisano nawet umowę z wykonawcą. Storpedowało ją odkrycie zabytkowych piwnic.
21 czerwca 2006 r. Uroczystość podpisania umowy na odbudowę Pałacu Saskiego. Uścisk dłoni wymieniają p.o. prezydenta Warszawy Mirosław Kochalski (z teczką pod pachą) i Stefan Assanowicz, prezes firmy Budimex Dromex podczas . Pomiędzy nimi ówczesny prezydent RP Lech Kaczyński fot. UM Warszawa
Co ma się znaleźć w Pałacu Saskim?
Odbudowę Pałacu Saskiego zapowiedzieli już w maju prezes PiS Jarosław Kaczyński oraz premier Mateusz Morawiecki, prezentując założenia tzw. Polskiego ładu. – Będziemy odbudowywać zabytki, zamki, Pałac Saski – mówił wtedy Kaczyński.
Jarosław Kaczyński przedstawia Polski Ład w Wysokiem Mazowieckiem, 20 lipca 2021 r. fot. Marek Maliszewski/REPORTER
Kolarski dodał: – Proces odbudowy tego gmachu będzie wyrazem budowy nowoczesnej Rzeczypospolitej. Będzie on spełniać ważne funkcje publiczne, stanie się siedzibą instytucji publicznych, ale będzie także miejscem otwartym i dostępnym dla wszystkich obywateli.
I podał pierwsze szczegóły dotyczące przeznaczenia gmachów, które mają powstać przy pl. Piłsudskiego. Bo do tej pory nigdy oficjalnie nie powiedziano, po co odbudowywać Pałac Saski i sąsiednie budynki.
– Kiedy mówimy o odbudowie Pałacu Saskiego, to tak naprawdę mówimy o odbudowie całej pierzei placu Piłsudskiego, począwszy od kamienic przy ulicy Królewskiej przez Pałac Saski aż do Pałacu Brühla – powiedział Kolarski. Sprecyzował: – W zamierzeniu Pałac Saski ma stać się przestrzenią instytucji i inicjatyw kulturalnych. Z kolei kamienice przy ulicy Królewskiej są rozważane jako przyszła siedziba Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego. Natomiast Pałac Brühla jako siedziba Senatu.
Czy w Pałacu Saskim powstanie Muzeum Lecha Kaczyńskiego?
O jakich instytucjach kulturalnych mowa? Tego prezydencki minister już nie wyjaśnił. Jakiś czas temu ówczesny marszałek Senatu Stanisław Karczewski (PiS) mówił, że mogłoby tu powstać Muzeum Zniszczenia Warszawy, wspominał też o siedzibie Senatu. W kwietniu 2018 r., odsłaniając przy pl. Piłsudskiego pomnik swojego tragicznie zmarłego brata, Jarosław Kaczyński wygłosił przemówienie, w którym mówił: – Mój brat powinien mieć pomniki i muzea, bo bardzo dobrze zasłużył się ojczyźnie, wpisał się złotymi zgłoskami w jej historię – mówił prezes PiS.
Jarosław Kaczyński podczas uroczystośći odsłonięcia pomnika Lecha Kaczyńskiego na pl. Piłsudskiego w Warszawie. 11 listopada 2018 Fot. Dawid Zuchowicz / Agencja Gazeta
W 2020 r. prezes PiS powtórzył: – Trzeba by zrobić całe muzeum, żeby to opisać [życie Lecha Kaczyńskiego]. Skądinąd pracujemy, Instytut Lecha Kaczyńskiego pracuje, aby takie muzeum powstało.
Nigdy nie podał żadnych szczegółów, co podsyca spekulacje, że Pałac Saski ma być odbudowany po to, by umieścić w nim muzeum Lecha Kaczyńskiego.
Odbudowa pałacu Saskiego i sąsiednich budynków za 1,5 mld zł
Według naszych informacji odbudowa całej zachodniej pierzei pl. Piłsudskiego wyceniana jest na ok. 1,5 mld zł. Inwestycja wymaga też pozyskania przez skarb państwa gruntu w sąsiedztwie Grobu Nieznanego Żołnierza, który należy do miasta. Już w 2018 r. zwracano uwagę na kwestie własnościowe. Pojawiały się plotki o tym, że rząd szykuje specustawę, za pomocą której chce znacjonalizować miejski grunt.
Pałac Saski w 1930 roku Wikimedia Commons. Zdjęcie z książki A. Jankowskiego pt. ‘Warszawa’, Wydawnictwo Polskie, Poznań
Później pojawił się pomysł wymiany gruntów między samorządem a rządem: w zamian za komunalną działkę na pl. Piłsudskiego stołeczny samorząd miałby przejąć całość nieruchomości na pl. Bankowym, gdzie niemal drzwi w drzwi urzęduje wojewoda mazowiecki oraz prezydent Warszawy. Zasygnalizowanie przez prezydenckiego ministra, że wojewoda miałby się docelowo przenieść na pl. Piłsudskiego, może sugerować, że prezydencka ustawa idzie w kierunku wymiany gruntów. Jednak rozmowy na ten temat z miastem skończyły się na pojedynczych kurtuazyjnych spotkaniach.
Stołeczny ratusz: jest obawa o Ogród Saski
– Projekt odbudowy Pałacu Saskiego nie budzi entuzjazmu w urzędzie miasta, ponieważ jesteśmy zdania, że są pilniejsze potrzeby inwestycyjne w Warszawie. Ale oczywiście prowadzimy rozmowy w dobrej wierze – mówi rzeczniczka ratusza Monika Beuth-Lutyk.
Zapowiada, że do ustalenia jest kilka kwestii, m.in. jak ma wyglądać rekonstrukcja historycznego budynku, jaka będzie wartość architektoniczna nowego budynku, co będzie się tutaj mieściło, jak zostaną rozwiązane kwestie obsługi komunikacyjnej tak dużego obiektu. – Jest także sprawa rekompensaty dla miasta za działki pod budowę oraz pytanie o to, czy budynek będzie dostępny dla warszawiaków – wylicza rzeczniczka ratusza. – Jest także obawa z naszej strony o Ogród Saski. Będziemy sprzeciwiali się naruszeniu parku. Tematów jest zatem sporo, na te pytania nie znamy jeszcze odpowiedzi, trudno zatem przewidywać, kiedy rozmowy mogą się zakończyć.
Odbudowa Pałacu Saskiego. Czy pałac rzeczywiście powstanie?
Ustawa o odbudowie Pałacu Saskiego to oczywiście dopiero początek inwestycji. Trzeba jeszcze stworzyć projekt budynku, pokonując ogromne kontrowersje, jakie wśród historyków sztuki budzi pomysł odtwarzania zburzonego prawie 80 lat temu gmachu.
Pałac Saski w roku 1934. Fot. POLONA
Potem trzeba przejść drogę administracyjną prowadzącą do pozwolenia na budowę, wyłonić wykonawcę….
Mało prawdopodobne jest, że do końca kadencji uda się zrobić cokolwiek więcej, niż symboliczne wbicie łopaty.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS