Wtorkowe wystąpienie szefowej niemieckiej dyplomacji wykorzystała rosyjska propaganda. – Prowadzimy wojnę przeciwko Rosji, a nie przeciwko sobie – oświadczyła Annaleny Baerbock. Od jej słów odciął się Berlin zapewniając, że Niemcy nie są stroną w tej wojnie, natomiast w sobotę do sprawy odniósł się Dmitrij Miedwiediew, wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej.
Wojna w Ukrainie. Miedwiediew pisze o „użytecznych głupcach”
Były premier Rosji był „zdumiony szczerością słów niemieckiej minister spraw zagranicznych, że Europa jest w stanie wojny z Rosją” – podaje TASS. „Chwytliwe zdanie: „Walczymy z Rosją, a nie ze sobą”. Czy to nie cudowne, że niemiecka minister spraw zagranicznych jest takim absolutnym i użytecznym głupcem?” – napisał Miedwiediew na Telegramie.
Wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej skrytykował też kwestię dostaw sprzętu z Zachodu dla Ukrainy. „Po pierwsze, obrona Ukrainy, której nikt w Europie nie potrzebuje, nie uratuje rozpadającego się Starego Świata przed zemstą. Po drugie, jeśli wybuchnie trzecia wojna światowa, to czołgi i myśliwce nie będą potrzebne, bo wszystko zostanie zniszczone” – napisał Miedwiediew.
W ten sposób skomentował słowa włoskiego ministra obrony Guido Crosetto, który wcześniej stwierdził, że jeśli w Kijowie i „na granicach Europy” pojawią się rosyjskie czołgi, wybuchnie trzecia wojna światowa, a broń wysłana do Ukrainy ma powstrzymać eskalację. Miedwiediew wymienił w tym kontekście także wezwanie Wielkiej Brytanii do dostarczenia Kijowowi całej broni, jaką posiada NATO.
Czytaj też:
Cichy sojusznik Ukrainy. „Dwa powody, dla których zachowujemy dyskrecję”Czytaj też:
Kiedy zakończy się wojna w Ukrainie? Daniłow: Nie jestem takim optymistą
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS