A A+ A++

Są rzeczy od niej wolne, jak nasz doroczny wkład w globalny projekt „Forbesa” „30 under 30”. Jest jednak jeden nieoczywisty element, który nawet ten słodko-niewinny projekt czyni zakładnikiem polityki. Mam wrażenie, że z roku na rok rośnie odsetek laureatów, którzy fundament swojego sukcesu wylewają na zagranicznych uczelniach. Z jednej strony: brawo, oto czerpiemy, co najlepsze, z Polski nowoczesnej, europejskiej i otwartej. Z drugiej – gdyby komuś przyszło do głowy postawić tezę, że może to być jeden z setki dowodów na erozję jakości polskiej edukacji w ostatnich latach, długo bym się wahał, zanim zostałbym adwersarzem w potencjalnym sporze.

czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTechnologia trafia pod strzechy. Rozwiązania smart home można już kupić w Ikei i… Biedronce
Następny artykułPIJANA BABCIA OPIEKOWAŁA SIĘ 1,5 ROCZNYM WNUKIEM. MIAŁA PONAD 3 PROMILE!