A A+ A++

–  Alkohol jest najsilniejszym środkiem psychoaktywnym. Czy wyobrażamy sobie, że w sklepach tak samo dostępna jest kokaina, heroina czy LSD? Dlaczego nie dociera do nas, że z alkoholem mamy ogromny problem społeczny i jesteśmy wspólnie za niego odpowiedzialni: samorząd i mieszkańcy – mówi Alina Kamińska, aktorka, aktywistka i radna dzielnicy I.

CZYTAJ TAKŻE: Renomowany hotel w centrum Krakowa kontra sklep z alkoholem i jego klienci

Ze skalą problemów wywoływanych przez pijane osoby pod sklepem czy knajpą zaznajomiona jest Barbara Zarzycka-Rzeźnik, kierująca w „Jedynce” komisją praworządności i porządku publicznego, która będzie członkinią naszego panelu. – W przypadku wyjątkowo uciążliwych miejsc organizujemy spotkania mediacyjne między mieszkańcami a prowadzącymi sklepy. Zapraszamy przedstawicieli urzędu i służb  mundurowych. Gdy nic nie pomaga, po kilku notatkach policyjnych można wystąpić do sądu o ukaranie naruszających porządek. Ale kara musi być dotkliwa, bo jeśli grzywna jest mała, to niewiele się zmienia – mówi. Jej zdaniem zakaz nocnej sprzedaży alkoholu w sklepach to dobre rozwiązanie.

„Zakaz to droga na skróty”

Przeciwnego zdania jest Alicja Szczepańska, była policjantka, założycielka stowarzyszenia pomagającemu osobom wykluczonym i radna miejska, która również weźmie udział w panelu.

– Takie zakazy to pójście na skróty. Poprawianie sobie samopoczucia, że coś zrobiliśmy – przekonuje Alicja Szczepańska. Jej zdaniem najważniejsze jest reagowanie, gdy obecne przepisy nie są przestrzegane. – Jestem u mnie na osiedlu znana z tego, że zawsze reaguję, gdy widzę sprzedaż alkoholu nieletnim lub nietrzeźwym. To ważne. Nie możemy zrzucać wychowania młodzieży na policję czy na zakazy, które oddalają nas od demokracji. Poza tym osoby pod wpływem alkoholu rozrabiają nie tylko pod sklepami, ale też w knajpach czy po wyjściu z nich – zauważa.

Nie brakuje też innych argumentów przeciw zakazowi. Przedsiębiorcy, zmęczeni covidowymi lockdownami, a teraz inflacją i wzrostami kosztów, skarżą się, że ograniczenia w handlu spowodują upadek mniejszych sklepów, dla których sprzedaż alkoholu to ważny punkt w ich budżetach. – Prohibicja nigdy i nigdzie się nie udała – powtarza Leszek Lejkowski z Krakowskiej Kongregacji Kupieckiej. Dodaje, że w wypadku zakazu w Krakowie alkohol będzie dowożony z sąsiednich gmin taksówkami. Jeszcze większe niebezpieczeństwo to migracje pijanych kierowców – tych, którzy w środku imprezy wsiądą w auto w poszukiwaniu alkoholu w ościennych miejscowościach.

Zakaz poprawi bezpieczeństwo  

– Zakaz nocnej sprzedaży alkoholu w sklepach na pewno wpłynąłby na poprawę bezpieczeństwa i poprawę komfortu życia mieszkańców Krakowa. W Katowicach, gdzie taki zakaz wprowadzono, znacząco spadła liczba interwencji straży miejskiej – mówi kolejny nasz panelista Mariusz Nawrot, dyrektor Miejskiego Centrum Profilaktyki Uzależnień. Zastrzega jednak: – Zakaz nie jest cudowną tabletką, która spowoduje, że problemy alkoholowe znikną. Zgadzam się z argumentami, że kto będzie chciał pić, zapewni sobie wcześniej zapasy. 

Mariusz Nawrot podczas naszej debaty podzieli się wiedzą, jak alkoholowy zakaz funkcjonuje w innych gminach.

Katarzyna Pytko-Kiełkowska, przewodnicząca Komisji Dialogu Obywatelskiego ds. Przeciwdziałania Uzależnieniom, widzi plusy i minusy zakazu: – Z relacji terapeutów wynika, że każda forma ograniczeń w dostępności do alkoholu jest sensowna. Z drugiej strony przez wprowadzenie zakazu może wzrosnąć szara strefa, a gmina straci część wpływów z koncesji. Tymczasem te pieniądze są przeznaczane na zapobieganie i leczenie problemów alkoholowych.

Zdanie mieszkańców najważniejsze  

Od połowy października miasto prowadzi trzy rodzaje działań, które pozwolą poznać opinie krakowian. Po pierwsze są to konsultacje, a po drugie ankiety – są w nich trzy pytania: czy ograniczać nocną sprzedaż alkoholu, w jakich dzielnicach i w jakich godzinach

– Zamówiliśmy też badanie społeczne na reprezentatywnej grupie ponad tysiąca osób, które powie nam, co myśli na ten temat statystyczny krakowianin, a nie tylko ten zainteresowany sprawą – wskazuje Bogusław Kośmider, zastępca prezydenta Krakowa.

Jeśli okaże się, że krakowianie chcą ograniczeń, stosowny projekt uchwały trafi pod obrady radnych na początku przyszłego roku.

[ramka]

Zapraszamy na debatę

Nocna sprzedaż alkoholu. Tak czy nie

Na debatę zapraszamy w najbliższy wtorek, 29 listopada, o godz. 18 do siedziby UMK przy Rynku Podgórskim 1 . Będzie z nami Bogusław Kośmider – zastępca prezydenta Krakowa;  Barbara Zarzycka-Rzeźnik – radna dzielnicy I Stare Miasto; Alicja Szczepańska – była policjantka, prezes Fundacji Twoja Widzialna Ręka i radna miejska; Mariusz Nawrot – dyrektor Miejskiego Centrum Profilaktyki Uzależnień, a także przedsiębiorcy z Krakowskiej Kongregacji Kupieckiej.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPoseł pyta, ilu policjantów ochraniało spotkanie Kaczyńskiego w Wadowicach. Policja: “Adekwatna liczba”
Następny artykułMedia: niemal milion Belgów posiada po kilka nieruchomości