A A+ A++

Temat tegorocznej edycji festiwalu Musica Polonica Nova brzmi „POPKULTURA/ subkultura”. Czy współczesne środowisko tzw. muzyki poważnej jest otwarte na kulturę popularną?

Uważam, że to w dużej mierze jest kwestia generacyjna. Dla starszych pokoleń muzyka popularna zazwyczaj w ogóle nie istnieje. Pamiętam moje rozmowy z niewiele nawet starszymi ode mnie kompozytorami. „Po co tego słuchać?” – pytali. Tymczasem publiczność przynależąca do młodszych generacji zupełnie nie rozumie pomijania muzyki, z którą mają kontakt na co dzień.

I ja uważam, że należy zaakceptować, że muzyka popularna jest po prostu częścią naszego życia. Jeden z festiwalowych koncertów ma tytuł POP-up. Wyraża on nasz główny tegoroczny postulat – podniesienie rangi kultury popularnej. Pokazujemy, że muzyka popularna to niekoniecznie ustandaryzowana „papka”. Te utwory to również są dzieła sztuki.

Czy zbudowanie festiwalu, który prezentuje takie nastawienie, było trudnym zadaniem?

Pewnie byłoby idealnie, gdybyśmy – przygotowując tak duże wydarzenie – mogli skoncentrować się na jednej tezie. Takie podejście jednak rzadko jest możliwe. Tegoroczne koncerty będą zatem w różnym stopniu nasycone tematem przewodnim. Dotyczy to też utworów, które zostaną prawykonane, a których oczywiście nie będzie brakować.

Myślimy w inkluzywnych kategoriach. Większość twórców pozytywnie odniosło się do idei tej edycji festiwalu, ale na przykład Alina Błońska powiedziała mi wprost: „Słuchaj, ta twoja koncepcja twórczo mi zupełnie nie pasuje”. To nie był dla mnie problem, bo zapraszając artystów do współpracy, najwyżej sugeruję im pewne rzeczy. Kompozytorzy mają pełną swobodę i wiele nowych utworów, pisanych specjalnie na festiwal, nawet dla mnie samego stanowić będzie do ostatnich chwil zagadkę.

Na podobnej zasadzie ktoś mógłby zwrócić uwagę, że na festiwalu muzyki polskiej nie powinno być miejsca na twórczość kompozytorów zagranicznych. Ja uważam, że w zglobalizowanym świecie nie ma sensu całkowicie zamykać się na zagranicę.

Utwory rezydujących w naszym kraju Paula Preussera i Pierre’a Jodlowskiego dodatkowo znakomicie wpisywały się w naszą tegoroczną koncepcję i uznałem, że nie mogę ich wykluczyć. Muzyczny spektakl Mad Max Jodlowskiego to bardzo nowatorska praca. Byłaby niemożliwa do zrealizowania, gdyby nie rozwój technologiczny i pojawienie się tzw. rozszerzonej rzeczywistości.

Pełna jest też odniesień do świata kina. Paul Preusser w 5[+1] pozwala na włączenie do obsady, którą stanowi kwintet dęty, improwizującego trębacza. U nas będzie to jazzman Piotr Damasiewcz, który, razem z gitarzystą Kubą Wójcikiem, dodatkowo zaprezentuje w piątek ich własny projekt pt. Krew.

Dzięki nim Musica Polonica Nova nie będzie w stu procentach skupiona na muzyce partyturowej. Pojawi się improwizacja.

Które jeszcze koncerty 34. edycji Musica Polonica Nova będzie cechował „wysoki stopień nasycenia POPKULTURĄ/subkulturą”?

Z całą pewnością odważnie po elementy pop- i subkulturowe sięgają tegoroczni kompozytorzy rezydenci. Artur Zagajewski – inspiruje się subkulturą punkową. Najpierw razem z Maciejem Koczurem wykona suitę zbudowaną z kompozycji Danses Polonaises i LOVE, LOVE, LOVE, LOVE, a w festiwalową niedzielę stanie na scenie z gitarą elektryczną.

Przełamie tym samym jedno z najdłużej utrzymujących się w świecie filharmonii przyzwyczajeń, każących oddzielać funkcję twórcy i wykonawcy. Nową wersję performansu Body X Ultra Marty Śniady, drugiej z naszych rezydentów, zaprezentuje Ensemble Kompopolex.

Grupa ta od samego początku porusza się na pograniczu muzyki elitarnej i popularnej. Taki antyelitaryzm, zrównywanie jednego i drugiego to jej podstawowe założenie. Podobnie zresztą działają wszyscy kompozytorzy, których twórczość pojawi się na festiwalowym koncercie tego zespołu, m.in. Monika Szpyrka.

Aby ich zrozumieć, trzeba jedną nogą stać w popkulturze. W środę podczas pierwszego koncertu serii 71/42 oprócz utworu Lumen Marty Śniady zespół SoundCheck z Akademii Muzycznej w Łodzi wykona Parallels Cezarego Duchnowskiego, który zabrzmi podczas naszej inauguracji. Zamiast klasycznej perkusji usłyszymy tu rockowy zestaw perkusyjny, a stylistycznym punktem odniesienia dla tego utworu w moim skojarzeniu jest twórczość Franka Zappy. 

Oprócz kultury popularnej kolejnymi wątkami mocno zaznaczonymi w programie festiwalu są nowoczesne technologie i Internet. Czy to tematy, od których nie da się obecnie uciec?

Tematyka nowoczesnych technologii jest teraz tak wszechobecna, że traktuję ją już jako część popkultury. Również z tego powodu znakomicie wpisuje się ona w tegoroczną edycję. Mam tu na myśli chociażby gry komputerowe.

Andrzeja Kwiecińskiego, który stworzył kompozycję zatytułowaną [P|PE)s)]64, zainspirowała muzyka z platformówek Super Mario. Utwór miał swoją premierę w Tokio, teraz będzie go można posłuchać u nas.

Na Musica Polonica Nova nie zabraknie również sztucznej inteligencji. NeoQuartet zagra Expect the unexplained Adriana Foltyna, który zajmuje się tym zagadnieniem już od dawna. Podczas pracy nad utworem artysta zebrał kilkaset progresji harmonicznych używanych przez DJ-ów.

Na ich podstawie stworzył algorytm generatywny, który stał się jednym ze środków służących do komponowania muzyki. Przypomnimy też m.in. empty music Jagody Szmytki. Artystka ta jako jedna z pierwszych w polskiej muzyce podjęła zagadnienie wolności w mediach społecznościowych.

W programie tegorocznej Musica Polonica Nova widzimy pięć koncertów pod enigmatycznym tytułem „71/42”. Co kryje się za tymi numerami?

To po prostu kierunkowe numery telefonu do Wrocławia i Łodzi. Zdecydowaliśmy, że będą najlepszym symbolem relacji między naszymi miastami, stanowiącej temat koncertów, które rozpoczynają każdy festiwalowy dzień. Mówimy nawet w ten sposób – że dzwoniąc, z kimś się „łączymy”, a takie silne połączenie między oboma ośrodkami chcielibyśmy właśnie na czas festiwalu stworzyć.

Formaty koncertów 71/42 kojarzą mi się z serialem – są ponumerowane i dość krótkie. Chciałbym żeby publiczność też w ten właśnie sposób spojrzała na nasz program – jak na filmy i seriale. Ta serialowa metafora bardzo mi odpowiada również z uwagi na temat festiwalu, którym jest popkultura.

Seriale stanowią bardzo istotną część współczesnego życia – inspirują swoich widzów i pozwalają im wypocząć. Nas – kompozytorów i wykonawców muzyki – również, wcale się pod tym względem nie różnimy. Kuratorem 71/42 jest dyrygent Maciej Koczur, mocno zaangażowany w wykonywanie muzyki nowej.

Od kilku lat prowadzi w Łodzi zajęcia dla studentów zainteresowanych jej wykonywaniem. Prezentują oni bardzo wysoki poziom i Maciej zaproponował, żeby wystąpili w tym roku we Wrocławiu. Co ważne, większość tych wrocławsko-łódzkich wydarzeń odbędzie się w przestrzeniach innych niż sale koncertowe.

Już od jakiegoś czasu rozwijam podejście, zgodnie z którym lokalizacji koncertu nie traktujemy jako dobra zastanego. Będzie to dla nas taki sam zasób, jakim są muzyka, instrumenty czy, oczywiście w sensie symbolicznym, wykonawcy. Świadomie prowadzimy artystyczne poszukiwania również w tej materii i wykorzystamy całą przestrzeń Narodowego Forum Muzyki. Chodzi o pokazanie tego budynku jako obiektu dźwiękowego, rodzaju instrumentu.

Kiedy przyjrzymy się czwartkowym wydarzeniom, zorientujemy się, że kilkukrotnie pojawia się tego dnia muzyka na akordeon.

Na zmieniającą się rolę tego instrumentu zwraca uwagę tytuł koncertu AccordiON/OFF, podczas którego laureat Paszportu Polityki akordeonista Maciej Frąckiewicz wystąpi z wiolonczelistą Tomaszem Darochem i Kwartetem Śląskim.

Brzmieniowa emancypacja akordeonu należy do najciekawszych i być może najbardziej zaskakujących zjawisk w muzyce polskiej przełomu XX i XXI wieku. To też interesujący przypadek kulturowego awansu.

Wcześniej akordeon nie był kojarzony z muzyką klasyczną. Teraz instrument ten jest doceniany przez kompozytorów i to nierzadko posługujących się radykalnym językiem muzycznym. Akordeon podczas 34. MPN pojawi się po raz pierwszy w czwartek na minirecitalu Aleksandra Stachowskiego – młodego, wielokrotnie nagradzanego instrumentalisty.

Chwilę później, właśnie podczas AccordiON/OFF, wysłuchamy m.in. utworów Grażyny Krzanowskiej, Marcina Bortnowskiego i Michała Moca. Rafał Łuc z Kompopolexu także gra na akordeonie. Również Grażyna Pstrokońska-Nawratil, wybitna kompozytorka i nauczycielka całego szeregu wrocławskich artystów, stworzyła nowy utwór na ten instrument – CalderaConcerto.

W sobotę zagra go Orkiestra Muzyki Nowej pod dyrekcją Szymona Bywalca, a solistą będzie Maciej Frąckiewicz. Skoro już jesteśmy przy OMN, warto też zwrócić uwagę na jej wcześniejszy koncert.

Artyści zaprezentują muzykę młodych kompozytorów – Mateusza Ryczka i Pawła Malinowskiego, którzy postanowili zmierzyć się w swoich utworach z problemami zajmującymi współczesnego człowieka. To jest właśnie to, o co nam chodzi w Musica Polonica Nova.

Koncerty sobotnie też mają nietypowy format.

Tego dnia będziemy grać w całym budynku NFM. Muzycznie zagospodarujemy miejsca bardzo rzadko w ten sposób wykorzystywane. Na sobotę zaplanowaliśmy również organowe koncerty z serii TransOrganic.

Za każdym razem zaprosimy publiczność do innej części Sali Głównej. Organy słuchane z różnych miejsc brzmią w każdym przypadku inaczej. Dodatkowo dźwięk tego instrumentu zostanie wzbogacony przez zastosowanie technologii cyfrowych.

W sumie tego dnia zaplanowaliśmy aż sześć koncertów oraz pięć instalacji i performansów. To będzie festiwalowa kulminacja – rodzaj maratonu, ale dość wyjątkowego. Zauważyłem, że festiwalowa publiczność jest przesycona organizowaniem długich koncertów.

Nasze będą zatem krótkie, damy też szansę odpocząć naszej percepcji. Do tego posłużą instalacje. W tej formie powróci Krew Damasiewicza i Wójcika. Pojawi się również interaktywna Tafla Rafała Fundowicza.

Słuchacze będą mogli podejść do ekranu dotykowego i sami wziąć udział w wykonaniu utworu. Zdecydowaliśmy się umożliwić naszym gościom zakup całodziennych karnetów na sobotę. Ich posiadacze mają wstęp na wszystkie wydarzenia 13 kwietnia, ale mogą też, jeśli poczują zmęczenie, któreś pominąć. Jak w barze tapas – sami wybiorą, na co mają ochotę.

Rozmawiał: Barnaba Matusz/źródło NFM

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJaki powinien być tort weselny?
Następny artykułDali mu trzy dni. Świrski odpowiada na żądania TVP