A A+ A++

200 fotografii autorstwa tylko jednego fotografa Władysława Wernera zawisło na drugiej tymczasowej wystawie w Gmachu Głównym Muzeum Tatrzańskiego w Zakopanem przy Krupówkach. – To zaledwie ułamek spuścizny tego fotografa – zaznacza Rafał Jabłoński-Zelek.

Wernisaż wystawy „Władysław Werner. Fotograf Tatr i Zakopanego” odbył się w piątkowy wieczór 16 grudnia. Na wystawie prezentowanych jest 200 prac jednego autora, na których ukazane było życie górali i mieszkańców Podhala. Zdjęcia ukazują sporty zimowe, tańczących górali, ale także ludzi u lekarza, zdobienia i okucia oraz portrety. Wszystkie te fotografie składają się na obraz Podhala z lat 1950-1960.

Ilość zdjęć, jakie pozostały po Władysławie Wernerze szacuje się w przedziale 100 – 200 tys. bowiem część zdjęć nie została podpisana nazwiskiem autora. Zdjęcia do wystawy wybierał Zbigniew Ładygin. – Miałem ok. 5 tys. zdigitalizowanych zdjęć. Z nich wybrałem 400 – zaznacza kurator wystawy.

Z wybranych 400 fotografii w dalszej selekcji zdjęć w której pomagali pracownicy Muzeum Tatrzańskiego odrzucono fotografie ukazujące same krajobrazy oraz zdjęcia spoza Podhala. Dzięki czemu udało się wybrać 200 najlepszych fotografii, które znalazły się na wystawie oraz w specjalnym albumie.

Na wystawie znalazły się także dokumenty Władysława Wernera, a także jego aparat PENTACON six TL, którym wykonywał większość zdjęć. – Był to aparat średnioformatowy o matrycy 6×6. Jednak w zbiorach znajdują się fotografie o innym formacie – wspomina Rafał Jabłoński-Zelek, który zaprezentował niewielki kompaktowy aparat.

ms/ zdj. Marcin Szkodziński

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTwitter zawiesił konta dziennikarzy. Sprzeciw europejskich polityków i ONZ
Następny artykułCzarnek: Nadal będziemy zapobiegać demoralizacji dzieci