A A+ A++

Będzie to wyglądać tak: od lekarza dostaniemy wydruk, na którym nie będzie pieczątek ani dodatkowych podpisów. Nie będzie odręcznych wpisów, więc nie będzie już tak, że będziemy musieli wracać do lekarza z receptą, bo farmaceuta nie był w stanie odczytać nazwy leku lub jego dawki.  

CZYTAJ TAKŻE: Wyciekły zdjęcia Stefana W. i film z ataku na Adamowicza. Policjanci z Gdańska z zarzutami

Na wydruku znajdą się m.in.: imię i nazwisko pacjenta, adres, data urodzenia i 4-cyfrowy kod dostępu wygenerowany przez system po wpisaniu danych przez lekarza, a także dane placówki, w której wystawiono druk, i dane lekarza oraz nazwę leku i dawkę. Recepta może też przyjść SMS-em lub mailem. Z taką e-receptą idziemy do apteki, gdzie pokazujemy wydruk lub SMS-a. Farmaceuta skanuje kod i wydaje leki zapisane na e-recepcie. 

Z e-receptą nie musimy zjawiać się w aptece osobiście. Leki może wykupić dowolna osoba. Jeśli wyrazimy na to zgodę, lekarz będzie miał dostęp do historii wystawionych nam wcześniej recept i dawkowania poszczególnych leków. Ma to ograniczyć ryzyko wypisania leków, które mogłyby wchodzić ze sobą w niepożądane interakcje.  

Lekarze już wystawiają e-recepty

Ile ważne będzie taka e-recepta? Nawet 365 dni – o ile lekarz oznaczy taki termin realizacji. Natomiast w przypadku braku takiego oznaczenia recepta w postaci elektronicznej będzie ważna przez 30 dni od daty jej wystawienia albo naniesionej na recepcie daty realizacji „od dnia”. 

Pacjenci i pracownicy przychodni obawiają się, czy nie będzie problemów z realizacją nowych recept. – Pamiętam, gdy kilka lat temu wchodził w życie system Elektronicznej Weryfikacji Uprawnień Świadczeniobiorców, czyli EWUŚ. Miało być sprawnie, ale system na początku się  zawieszał, a pacjenci swoją frustrację wylewali na nas – mówi pani Elwira, pielęgniarka z jednej z gdańskich poradni. 

CZYTAJ TAKŻE: Korpus kobiety w czarnym worku obwiązanym łańcuchem. Zagadka zabójstwa sprzed 10 lat

Z e-receptami nie powinno być jednak takich problemów. Bo wielu lekarzy wystawia je już od kilku miesięcy. Jak informuje pomorski NFZ, do listopada na Pomorzu wystawiono ich prawie 714 tys. 

E-zwolnienia już są, kiedy reszta? 

Od 1 stycznia miały także być wprowadzone e-zlecenia na wyroby medyczne, np. na wózki inwalidzkie, aparaty słuchowe, pieluchomajtki czy protezy, jednak okazało się, że system nie jest gotowy. Nowe rozwiązania mają wejść w życie od 1 kwietnia 2020 r.  

Trwa również wdrożenie e-skierowania. Od 8 stycznia 2021 r. ta forma skierowania ma być jedyną. 

Od 1 grudnia 2018 r. funkcjonują już e-zwolenienia. Jak informuje pomorski ZUS, w tym czasie pomorscy lekarze wystawili ich już 1 mln 485 tys.  

– Elektroniczne zwolnienia dają wiele nowych możliwości – mówi Krzysztof Cieszyński, rzecznik prasowy pomorskiego ZUS. – Ubezpieczeni, pracodawcy oraz ZUS mają natychmiastowy dostęp do danych o zwolnieniu lekarskim. To pozwala wykorzystać zupełnie nowe opcje przy analizowaniu np. kosztów i przyczyn absencji. Wprowadzenie elektronicznych zwolnień lekarskich budziło kontrowersje. Obawiano się, że lekarze będą mieli problem z ich wystawianiem w tej formie. Jednak, jak pokazują statystyki, obawy okazały się nieuzasadnione, bowiem obecnie papierowe zwolnienia stanowią zaledwie nikły odsetek. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPowiat bielski: wypadek i utrudnienia na DK-19
Następny artykułWypadek w Knorydach. Pijany kierowca