A A+ A++

Od 1 lipca na terenie całego kraju obowiązuje jednolity system segregacji odpadów. Co się zmienia? Do trzech dotychczasowych pojemników na odpadki dojdzie jeszcze jeden – brązowy – na bioodpady. „Dla wielu Polaków nie będzie to żadna rewolucja, bo już w około 50% gmin odpady są zbierane w ten sposób” – podkreślił Sławomir Mazurek, wiceminister środowiska podczas konferencji prasowej, która odbyła się 30 czerwca 2017 r. w Wieluniu.

Jak będziemy segregować śmieci od 1 lipca?

Od 1 lipca w całej Polsce odpady komunalne będą dzielone na cztery frakcje. Do pojemnika/worka niebieskiego trafi papier, do zielonego – szkło (z możliwością rozdzielenia na szkło bezbarwne – biały i szkło kolorowe – zielony pojemnik/worek), do żółtego – metale i tworzywa sztuczne, a do brązowego – odpady ulegające biodegradacji.

„Chcemy poprawić efektywność segregacji odpadów, dlatego wprowadzamy standardy selektywnej zbiórki odpadów, które będą jednolite dla całej Polski. Dzięki temu zyskamy dobrej jakości surowiec, który będzie mógł trafić do recyklingu. Pamiętajmy, że Polska do roku 2020 musi osiągnąć 50 proc. recyklingu odpadów komunalnych. Obecnie wynosi on zaledwie 26 proc. A to właśnie właściwa segregacja jest wstępem do recyklingu” – podkreśla Sławomir Mazurek, wiceminister środowiska.

Okresy przejściowe

Na wymianę lub dostosowanie pojemników na te we właściwych kolorach gminy będą miały pięć lat, tj. maksymalnie do 30 czerwca 2022 r. Natomiast warunek oznakowania dotychczas obowiązujących pojemników będzie musiał być spełniony w terminie 6 miesięcy od dnia wejścia w życie jednolitego Systemu Segregacji Odpadów.

Ministerstwo Środowiska wprowadziło również okres przejściowy ze względu na konieczność wygaszenia już obowiązujących umów z firmami odbierającymi odpady. Oznacza to, że wprowadzenie nowych zasad segregacji odpadów w poszczególnych gminach, będzie odbywało się w terminach uzależnionych od czasu zakończenia tych umów, lecz nie dłużej niż do 30 czerwca 2021 r.

„Z deklaracji, jakie mamy, większość gmin, widząc możliwości w zakresie pozyskania środków na gospodarkę odpadami, będzie starała się jednak dość szybko w ten system włączyć” – podkreśla wiceminister Mazurek.

Po co te zmiany? Jednym z powodów wprowadzenia nowych regulacji jest konieczność zwiększenia przez Polskę poziomu odpadów poddawanych recyklingowi. W 2020 r., zgodnie z unijnymi regulacjami, Polska musi uzyskać 50-proc. poziom recyklingu i przygotowania do ponownego użycia: papieru, metali, tworzyw sztucznych i szkła. Tymczasem w 2014 i 2015 roku poziom recyklingu tych czterech frakcji odpadów komunalnych w Polsce, czyli głównie tych pochodzących z naszych domów, wyniósł zaledwie 26 proc.

Nieosiągnięcie w 2020 r. wymaganych przez UE poziomów recyklingu będzie skutkowało nałożeniem na Polskę wysokich kar finansowych. Brak jednolitych zasad selektywnego zbierania odpadów określonych w rozporządzeniu Ministra Środowiska groziłby utratą unijnych funduszy na gospodarkę odpadami w wysokości ok. 1,3 mld euro. Tymczasem środki te są przeznaczane na inwestycje ułatwiające obywatelom gospodarowanie odpadami, np. na budowę większej liczby punktów selektywnego zbierania odpadów komunalnych.

Źródło: Komunikat prasowy Ministerstwa Środowika
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułFolwark biurowy, czyli polska kultura korporacyjna. „W naszej mentalności leży skłonność, by za bierne poddanie się czyjejś woli oddać część wolności i godności”
Następny artykułFrancuzi niby mieli ostatnie słowo, ale i tak zwyciężył pomysł Niemców. Mało brakowało, by projekt Unii Europejskiej szlag trafił