Stajnia F1 AlphaTauri, która niebawem zmieni nazwę, swoją główną fabrykę ma w Faenzie we Włoszech. Natomiast oddział zajmujący się aerodynamiką, zlokalizowany w Bicester, niebawem zostanie przeniesiony do kampusu w Milton Keynes, blisko siedziby ich siostrzanej stajni Red Bull Racing.
Nowy obiekt, do którego trafią także osoby odpowiedzialne za dynamikę pojazdów, będzie większy i lepiej wyposażony niż poprzedni.
Bayer uważa, że ten krok przyczyni się do polepszenia atrakcyjności zespołu jako miejsca zatrudnienia, na kluczowym, brytyjskim rynku pracy w F1. Dzięki nowej, lepiej wyposażonej i przestronniejszej bazie w Milton Keynes, stajnia zapewni korzystniejsze warunki kooperacji oraz większe możliwości rozwoju kariery, co może przyciągnąć najlepsze talenty z branży inżynieryjnej. Dodatkowo sąsiedztwo Red Bull Racing pozwoli na wygodniejsze użycie tunelu aerodynamicznego, czy symulatora.
– Milton Keynes Performance Centre jest nam niezbędne, ponieważ obiekt w Bicester już stał się zbyt mały – powiedział Bayer dla Motorsport.com. – Brakuje nam choćby miejsc parkingowych i nie mamy stołówki.
– Chcąc przyciągnąć do nas ludzi o wysokich umiejętnościach należy oferować cos więcej niż tylko pracę. Stąd istnieje potrzeba stworzenia atrakcyjnego środowiska umożlwiającego rozwój kariery – mówił dalej.
– Również umowa najmu w Bicester wygasa, więc musieliśmy się przeprowadzić. Natomiast plusem oczywistej bliskości Red Bull Racing i ich kampusu jest, że będzie nam łatwiej pracować w tunelu aerodynamicznym i symulatorze. Wszystko to ułatwi inżynierom ich robotę – zaznaczył.
Bayer przyznaje, że zawsze było trudno przekonać brytyjskich inżynierów i techników do przeprowadzki do Włoch, do Faenzy.
– Aktualnie prowadzimy dość intensywną kampanię rekrutacyjną i cieszymy się, że możemy zaproponować najlepszym brytyjskim talentom miejsce pracy u nich w kraju. Dla nich, nie chcę tego mówić, Faenza owszem jest piękna, ale stanowi problem – przekazał.
– Podaję własny przykład. Kiedy zostałem tu zatrudniony, razem z żoną pojechaliśmy do Faenzy. Przyznała, że „jest tu pięknie”. Zjedliśmy pizzę i pojechaliśmy nad morze. Wtedy powiedziała „A co ze szkołą?”. Odparłem wówczas „Nie sądzę, żeby była tu jakaś”. „A co z potencjalnymi możliwościami pracy dla mnie?” pytała, ale też wskazałem brak takiej opcji – opowiadał.
– Generalnie chodzi o to, że jeśli nie mówisz po włosku, a twoje dzieci nie są już niemowlętami, to przeprowadzka do Włoch jest dość trudna – podkreślił.
– Mamy tu obecnie kilku brytyjskich inżynierów, którzy przeniosą się do Milton Keynes. Zaoferowaliśmy możliwość wyjazdu włoskim pracownikom, ale nie jest to obowiązkowe. Jednak jasne jest, że większość nowych osób to będą Brytyjczycy – dodał.
Dyrektor techniczny stajni wspieranej przez ORLEN, Jody Egginton, zgodził się, że przenosiny będą korzystne dla zespołu.
– Przeprowadzamy się do większego obiektu w Milton Keynes, ponieważ obecne miejsce już nie spełnia naszych potrzeb – przekazał. – Zwiększając rozmiar operacji w Wielkiej Brytanii, otwierają się przed nami nowe możliwości. Choć nasza działalność tam pozostaje podobna, rozwijamy się, co jest pozytywnym krokiem naprzód.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS