Jeszcze zanim kierowcy wyjechali na tor nowymi bolidami w mediach zaczęły pojawiać się informacje, że Lewis Hamilton od sezonu 2025 przejdzie do Ferrari. Na oficjalne potwierdzenie tej informacji nie trzeba było długo czekać.
Wszystko zbiegło się z w czasie z odrzuceniem przez Liberty Media wniosku o dołączenie do stawki ekipy Michaela Andrettiego, a media spekulują, że to właśnie na prośbę posiadacza praw komercyjnych do F1 przyśpieszono ogłoszenie sensacyjnego kontraktu, tak aby przykryć kwestie odrzucenia amerykańskiego wniosku.
Zespół Mercedesa znalazł się w nieciekawym położeniu, będąc zmuszonym do poszukiwania nowego kierowcy, gdy chwilę wcześniej duże nazwiska zostały potwierdzone zarówno przez Ferrari (Charles Leclerc), jak i McLarena (Lando Norris).
Do fotela Mercedesa przymierzanych teraz będzie z pewnością wielu zawodników. Jednym z nich jest Esteban Ocon, który cały czas ma bliskie relacje z Toto Wolffem i spółką. Ten cały czas zarządza jego karierą i w ten sposób ma pewne szanse.
Co ciekawe zarówno Oconowi, jak i jego zespołowemu koledze Pierre’owi Gasly’emu kończą się kontrakty w tym roku.
“Jasne jest, że mam dobre powiązania z Mercedesem i nadal jestem przez nich zarządzany, coś na wzór juniora, mimo iż już nim nie jestem” mówił Ocon cytowany przez Racing News365. “Teraz skupiam się na wyścigach i tym co planujemy z Alpine. Muszę koncentrować się na torze. To najważniejsze. Jeżeli dobrze pójdzie, wtedy zawsze możemy rozmawiać. Tak się dzieje, gdy wykonujesz dobrą robotę.”
Ocon przyznaje, że decyzja Hamiltona nie stanowiła dla niego zaskoczenia, ale czas jej ogłoszenia już tak. Francuz spodziewa się, że w związku z tym w tym roku silly season będzie dość burzliwy.
“Szczerze, nie zaskoczyło mnie to. Wiedziałem, że to będzie szalony silly season. Nie sądziłem jednak, że zacznie się już w styczniu. Cały rok się tak zapowiada.”
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS