DoRzeczy.pl: Jak pan ocenia działania Żandarmerii Wojskowej oraz prokuratury wobec trzech żołnierzy strzegących granic Polski?
Marcin Ociepa: To jedna wielka kaskada błędów. Ani Żandarmeria nie powinna skuwać tych żołnierzy kajdankami, ani prokurator nie powinien stawiać tym żołnierzom zarzutów. Jeżeli nawet doszło do jakichś błędów, to co najwyżej powinni zostać pouczeni przez przełożonego i wysłani na dodatkowe szkolenie. Natomiast, co do zasady, to po to żołnierze dostają do ręki broń, by bronić Ojczyzny, a nie bezczynnie przyglądać się, jak jej granicę przekraczają uzbrojeni w noże, czy kije zbiry.
Jak pan ocenia brak wiedzy szefa MON w tej sprawie, bo wychodzi, że minister Kosiniak-Kamysz o niczym nie wiedział?
Z doświadczenia wiem, że kierownictwo MON jest na bieżąco informowane o dużo mniej poważniejszych incydentach na granicy, więc reakcja jest spóźniona, bo wcześniej sprawę obrony honoru żołnierzy uznano za mało ważną i ktoś nie dopełnił obowiązków. Obowiązkiem każdego szefa, bowiem jest dbać o swoich ludzi. W tym przypadku podwładni ministra obrony, czyli żołnierze zostali pozostawieni sami sobie.
Czy ministrowie Bodnar i Kosiniak-Kamysz powinni podać się do dymisji?
Do dymisji powinien się podać premier Tusk wraz z całym rządem. Zawalił bowiem on sam, jako lider partii, której posłowie drwili z żołnierzy; zawalił minister sprawiedliwości, jako przełożony prokuratorów; minister obrony, jako przełożony żołnierzu i żandarmerii; i zawalił minister spraw wewnętrznych, jako odpowiedzialny za ochronę granicy. Zbyt dużo błędów całego rządu i jego zaplecza, by udało się Tuskowi zrzucić winę tylko na koalicjantów.
Czytaj też:
Tusk odwołał Janeczka. Jest ruch prokuratoraCzytaj też:
“Ich rządy to Polska minus”. PiS składa w Sejmie projekt ustawy “Stop podwyżkom”
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS